10

2.8K 93 1
                                    

Czułam jak chłopak przewierca moje ciało spojrzeniem swoich zielonych tęczówek. Atmosfera, która między nami panowała zmieniła się. Nie wiem, dlaczego ale nie podobało mi się to pytanie.

- Dlaczego zadałeś to pytanie?

- Bo, z tego co wiem w tych lasach są wilki i po prostu jestem ciekaw.

- Ciekaw czego?

- Ciekaw tego, czy się ich boisz. – powiedział pewnym siebie głosem, odstawiając kota na ziemię.

- To chyba oczywiste, wilki to dzikie stworzenia.

- To prawda, spotkałaś jakiegoś?

- Co?

- No, czy spotkałaś kiedyś jakiegoś wilka?

- Możliwe, a czemu pytasz?

- A tak po prostu. – wzruszył ramionami.

- Mhm, a ty spotkałeś?

- Nie. - przymrużyłam lekko oczy słysząc tą odpowiedź, coś mi tu nie pasowało.

- Napijesz się może czegoś? – zapytałam, po dłuższej chwili milczenia.

- Nie, wiesz ja muszę się już zbierać...

- Rozumiem, nie będę cię zatrzymywać. – słysząc moje słowa uśmiechnął się lekko.

- Miło było cię poznać Agnes.

- Ciebie również Thomas.

- Do zobaczenia.

- Cześć. – powiedziałam po czym zamknęłam za chłopakiem drzwi, gdy wyszedł.

Podeszłam wolnym krokiem do okna w salonie i odchyliłam lekko firankę. Chłopak właśnie wsiadł do samochodu, odpalił go a po chwili już go nie było. Odwróciłam się napotykając spojrzenie rudzielca, który siedział na podłodze niedaleko mnie. Zdrajca. Wyminęłam go kierując się do kuchni. Muszę w końcu wypakować te zakupy. Chwyciłam jedną siatkę z zakupami i zaczęłam wszystko wykładać na blat. Produkty spożywcze pochowałam do szafek oraz lodówki, a szampony i resztę wyniosłam do łazienki na górze. Z tej na dole nie korzystałam, bo nie miałam takiej potrzeby. Przechowywałam tam tylko przyrządy do sprzątania. Będąc już w łazience zadecydowałam, że wezmę odprężającą kąpiel. Wykorzystam przy okazji to kokosowe mleczko do mycia. Szybko poszłam do pokoju skąd zabrałam czyste ubrania z bielizną i wróciłam do łazienki. Napełniłam wannę ciepłą wodą i rozebrałam się wchodząc do środka. O jezu, tego mi było trzeba. Ciepła woda podziałała na mnie kojąco przez co wszystkie mięśnie mi się rozluźniły. Przymknęłam oczy rozkoszując się tą chwilą. Cisza i spokój.

♡♡♡

Słowa: 335

Opublikowanie: 17-03-2019 r. 

AgnesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz