Rozdział 12

6.9K 382 234
                                    

Po tym co powiedział Dia odechciało mi się nawet podchodzić do drzwi. Minął tydzień, drugi, trzeci i czwarty. W końcu pogodziłem się ze stratą matki, a moje emocje opadły

Wstałem rano, podszedłem do okna i je otworzyłem

-Ładną mamy dzisiaj pogodę - powiedziałem uśmiechając się lekko

Kilka minut później poszedłem do łazienki i wziąłem szybki prysznic. Kiedy byłem już umyty (XD) spojrzałem na swoje odbicie w lustrze. W pewnym momencie zobaczyłem blizny na mojej szyi. Od razu przypomniał mi się Dia

-O cholera - powiedziałem głośno

Natychmiast wybiegłem z łazienki, pobiegłem w stronę strychu i w sumie z kopa otworzyłem drzwi

-Dia? - spytałem wchodząć do środka

Nigdzie go nie widziałem. Wszedłem w głąb pomieszczenia i w pewnym momencie go zobaczyłem. Leżał na ziemi zwinięty w kulkę

-Boże drogi - podszedłem do niego szybko i od razu wziąłem go na ręce

Zabrałem go ze strychu i pobiegłem z nim do sypialni. Położyłem go na łóżku i dopiero wtedy mogłem mu się przyjrzeć

Był wychudzony, bardzo blady, a do tego miał mocno spuchnięte oczy

-Dia Słońce - powiedziałem cicho - Przepraszam

Zacząłem go delikatnie głaskać po głowie. Biedny chłopak, wiem dobrze co zrobiłem i teraz po prostu żałuje, ale wtedy.. nie myślałem. Zrobiłem mu krzywdę i teraz przeze mnie cierpi

-Otwórz oczy - powiedziałem dalej go głaszcząc

W pewnym momencie coś mnie naszło, aby sprawdzić czy chłopak oddycha. Przysunąłem się bliżej

-Czemu Ty nie oddychasz?! - wrzasnąłem spanikowany



MAŁO MAŁO ALE TEN ROZDZIAŁ JEST CHYBA PRZED OSTATNI WIĘC NO. DO TEGO PO TYM JAK SKOŃCZE TO ZACZNĘ (JUŻ ZACZĘŁAM) NOWE OPOWIADANIE WIĘC MOŻNA ŚLEDZIĆ, BO PEWNIE JAKOŚ JUTRO DODAM PIERWSZY ROZDZIAŁ


Zrobisz wszystko [YAOI]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz