Specjal - Dean x Yoruko cz.7

857 76 5
                                    

Gruen zabrał mnie i Yoruko do domu, a tam zajął się moją raną

-A ten dzieciak.. - zacząłem

-Chcieliśmy go ratować, ale Yoruko ujebał mu połowe twarzy więc.. nic byśmy nie zdziałali - powiedział - Zwłoki zabraliśmy i teraz reszta ogarnia rodzinę tego biedaka

-Szkoda go - powiedziałem

-No, ale co się tam stało? - spytał

-Nie mam pojęcia. Kiedy ich znalazłem Yoruko już go.. zabijał, a w momencie, w którym chciałem zadziałać.. No sam widziałeś co się stało - powiedziałem

-Może trzeba go zbadać? - spytał

-Chcesz badać kogoś kto ma całkowicie inny organizm od człowieka? - spytałem - Nonsens, nawet jeśli coś znajdziesz to nie będziesz wiedział czy to jest powód jego zachowania

Gruen na moment zamilkł

-Fakt, idiotyczny pomysł - dodał po chwili

Jakiś czas później Gruen wyszedł ode mnie i poszedł do swoich ludzi, aby dowiedzieć się co z rodziną tego chłopaka
Ja sam postanowiłem zobaczyć co z Yoruko, martwiłem się o niego, a do tego wszystkiego nie rozumiałem dlaczego to zrobił i czy jeszcze to powtórzy

Kiedy byłem przed jego pokojem usłyszałem jakby płacz. Od razu wszedłem do pokoju i trochę zamarłem

W kącie pokoju siedział Yoruko z łańcuchami na rękach i nogach. Chłopak miał opuszczoną głowę i.. naprawdę płakał

-Yoruko spokojnie - powiedziałem podchodząc do niego bliżej

Uklęknąłem zaraz przed nim, a wtedy zobaczyłem, że na jego szyi jest metalowa obroża. Z tego co mi opowiadał Yoruko kiedy był w organizacji cały czas nosił takie rzeczy co sprawiło, że teraz się ich bał

-Już Ci to zdejmuje - powiedziałem łapiąc za łańcuchy

-Dean z-zostaw to - powiedział cicho

-Nie - powiedziałem - Jesteś pod moją opieką, a ja zabraniam czegoś takiego

Chłopak spojrzał na mnie

-Zabiłem człowieka - wyszeptał, a po jego policzkach spłynęły kolejne łzy - Ty też byś tak skończył

-Nie możesz tak myśleć - powiedziałem - Masz w sobie wiele z dzikiej bestii i każdy od samego początku wiedział, że tak się to może skończyć

-Dean - nagle mi przerwał - Odsuń się

Nie wiedziałem o co mu chodzi

-Odsuń sie! - warknął głośno chłopak

-Nigdy w życiu! - powiedziałem łapiąc go za rękę

-Z-zginiesz - wyszeptał

W pewnym momencie poczułem jak jego pazury wbijają się w moją dłoń

-Możesz mi zrobić krzywdę, ale obiecałem, że będę przy Tobie więc tak będzie - powiedziałem

Nagle Yoruko przechylił się w moją stronę i z ogromną siłą wbił mi się w rękę. Czułem jak jego zęby ocierają się o moje kości

-I tak Cię nie zostawię - powiedziałem kładąc wolną rękę na jego głowie, aby po chwili móc ostrożnie go głaskać

30 dni z potworem [yaoi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz