3.

520 72 7
                                    

W małym pomieszczeniu na tyłach mieszkania, tliło się światło, co sprawiło, że brunet podążył w jego stronę, niczym ćma, która pragnęła zbliżyć się do żarówki. Uchylił drzwi i wszedł cicho do środka, ale starszy i tak go usłyszał, zdjął okulary z nosa i odwrócił się na krześle, przodem do przybysza.

ㅡ Przepraszam hyung, nie chciałem ci przeszkodzić ㅡ mruknął młodszy, drapiąc się delikatnie po karku.

Mężczyzna pokręcił głową i wskazał na kanapę, na której wyłożonych było wiele poduszek, a w kącie siedziała druga postać, bawiąca się zapalniczką i tupiąca nogą w rytm, który tylko ona znała.

ㅡ Pracujemy, ale nie przeszkadzasz nam w niczym, siadaj. ㅡ Jeszcze raz pokazał na mebel, a najmniejszy z towarzystwa przesunął się, żeby najmłodszy mógł usiąść.

Ten podkulił pod siebie nogi, poprawiając spodenki, w których planował się położyć, ale nie potrafił zasnąć. Narzucił więc na siebie pierwszą lepszą koszulkę i wyruszył na poszukiwania swoich nowych współlokatorów, ale nie sądził, że blisko pierwszej w nocy zastanie ich w studiu, które sami sobie stworzyli, nawet w domu. Najwidoczniej tylko on był tak leniwy ostatnimi czasy.

ㅡ Mów, co ci na duszy leży, bo zaraz nam tu zaśniesz ㅡ odezwał się wreszcie najmniejszy, który zdjął z głowy czapkę, przypominającą tą rybacką i ułożył ją sobie na kolanach, chowając zapalniczkę do kieszeni. ㅡ Namjoonowi też już się oczy zamykają, ale nie chce się przyznać.

ㅡ To ty drzemałeś na kanapie jakieś dziesięć minut temu, hyung ㅡ odburknął wspomniany, który znów założył okulary, ale tym razem nie pochylił się nad biurkiem, tylko przekręcił z krzesłem jeszcze bardziej w stronę kanapy.

ㅡ Stresuję się ㅡ odezwał się wreszcie najmłodszy, a pozostała dwójka, jak na długoletnich współlokatorów, którzy myślą tak samo, mruknęli porozumiewawczo w tym samym czasie.

ㅡ To nic dziwnego, Jeongguk. ㅡ Yoongi wzruszył ramionami, przeczesując jasne włosy, po czym zasunął bluzę pod samą szyję i ukrył pół twarzy w kołnierzyku.

ㅡ Tak sądzicie? ㅡ Brunet uniósł lekko głowę, a Namjoon pokiwał głową.

ㅡ Tak, zostałeś rzucony na głęboką wodę, nie możesz wrócić do swojego apartamentu, bo siedzą tam reporterzy, wytwórnia chce na tobie zarobić, a dostajesz praktycznie zero zysku z tego.

ㅡ Już, starczy ㅡ Min uniósł dłoń i pokręcił głową. ㅡ Mamy mu pomagać, a nie dołować jeszcze bardziej.

Jeongguk w rzeczy samej zaczął się jeszcze bardziej denerwować, bo aż w ruch poszły jego królicze zęby, które zaczęły maltretować dolną wargę. Najstarszy westchnął przeciągle, łapiąc twarz najmłodszego w dłonie i pokręcił nią lekko, jakby chcąc go wyrwać z transu.

ㅡ Guk, wszystko będzie dobrze, oddychaj głęboko.

ㅡ A jeśli nikogo sobie nie znajdę? ㅡ Zamrugał zdenerwowany, jakby to rzeczywiście była najgorsza rzecz, którą powinien się przejmować.

ㅡ To nie znajdziesz, przecież nikt nie powiedział, że masz tam żonę znaleźć. ㅡ Kim przewrócił lekko oczami, wracając jednak do biurka, bo nie miał siły na takie rozmowy, o takiej godzinie.

ㅡ Ale chyba powinienem sobie tam kogoś znaleźć? ㅡ bąknął Jeon, marszcząc delikatnie brwi, a Yoongi westchnął przeciągle, zabierając dłonie z jego policzków.

ㅡ Zawsze będziesz mógł się z tym kimś umawiać tylko przez chwilę, dla picu. ㅡ Wzruszył ramionami, kolejny raz wyciągając swoją zapalniczkę, którą nosił, chociaż nie palił papierosów.

ㅡ Sądzicie, że to będzie dobre rozwiązanie? ㅡ Jeongguk poprawił się na kanapie, patrząc na starszych przyjaciół, jakby byli najlepszym źródłem informacji.

ㅡ Nie mam pojęcia, szczerze mówiąc, zresztą ㅡ Yoongi zerknął na młodszego z ukosa. ㅡ Nawet nie wiesz, kto się tam znajdzie, castingi dopiero ruszają, więc masz czas. I tak wszystko będzie się rozgrywać na oczach widzów.

ㅡ To stresuje mnie jeszcze bardziej, a co jeśli zobaczą moje bokserki w marchewki? ㅡ Jeon skrzywił się delikatnie, a Kim uderzył się z otwartej dłoni w czoło.

ㅡ Guk, jak chcesz gadać o majtkach, to idźcie gdzieś indziej, bo prawie pomyliłem tekst.

Guk prychnął cicho pod nosem, a Min uśmiechnął się tylko, poprawiając jeszcze w swojej i tak dziwnej pozycji na kanapie. Jeon zebrał się z mebla, żeby jednak zostawić producentów samych sobie, a rozmowę dokończą i tak zapewne rano, o ile tamta dwójka nie będzie ledwo żywa.

starstruck | taekookWhere stories live. Discover now