Niesprawdzony standardowo. 🤷🏻♀️
Justyna pov.
W tym momencie do kawiarni wszedł nie kto inny jak sam Igor Bugajczyk w towarzystwie... [ Wejście smoka ~ autorka ].
Pauli.
- Ble. - powiedziałam spoglądając w jej stronę oraz wytykając język jakbym wymiotowała.
- Dziwka. - powiedział Norbert siorpiąc shake'a czekoladowego.
Parsknęliśmy razem głośny śmiechem, przez co każdy odwrócił się w naszą stronę.
- Mam bilety na koncert. - uśmiechnął się chłopak.
- Kogo? - zdziwiłam się.
- Jakiś ReTo, idziesz ze mną? - zapytał.
- A Hubert? - zmarszczyłam brwi.
- Gdzieś wyjeżdża i oddał mi dwa bilety. - przygryzł dolną wargę.
- Okej. - wzruszyłam ramionami.
Stwierdziłam,że na mnie już czas. Ubrałam kurtkę oraz pożegnałam się Norbertem. Dopijając swoją kawę ruszyłam ku wyjścia z kawiarni.
On natomiast został,ponieważ miał spotkać się jeszcze niedaleko z Hubertem.
Oczywiście jak to ja wpadłam na kogoś.
- Sorry. - rzuciłam i chciałam iść,ale on mnie złapał w pasie.
Posłałam mu pytające spojrzenie.
- Jestem Alan,a ty? - uśmiechnął się.
- Co cię to obchodzi?- odwzajemniłam, tylko mój był naprawdę złośliwy.
- Niezła dupa jesteś. - zignorowałem go,a następnie poszłam na przystanek.
Chwile później pojawił się tam również Igor.
- Coś za często na siebie wpadamy. - zaśmiał się.
- Spierdalaj śmieciu. - na moje słowa jego humor się zmienił.
- Okres? - zapytał.
- Nie wiem kurwa. - warknęłam.
Podjechał autobus do którego wsiadłam, to samo zrobił chłopak.
Nie odzywał się do końca drogi.Będąc już w mieszkaniu pobiegłam do łazienki. Sprawdziłam swoją bieliznę.
- Kurwa! - krzyknęłam.
Wiedziałam, że zbliża się morze czerwone,ale dlaczego akurat dzisiaj? Założyłam podpaskę i ruszyłam do łóżka. Położyłam się na nim i już zasypiałam, gdy przyszedł mi SMS.
Nieznany numer ;
Skarbie, mam twój numer :*Ja ;
Skąd?Nieznany numer ;
Ma się sposoby,mała.Ja ;
Mała to jest twoja pała,nara.
CZYTASZ
Strange World || ReTo
Fanfic[ W trakcie pisania ] Książka zawiera sceny 18+ i wulgaryzmy wchodzisz na własną odpowiedzialność ☺️