Finn:
Ruszyłem w stronę łazienki. Chciałem od razu zapukac ,ale usłyszałem płacz Millie.
Dlaczego płacze. Może...niee to na pewno nie przez to że rozmawiałem z Sadie. Na pewno nie...albo.
NIE TO NIE REALNE. Kiedy tak stałem i słuchałem jak płacze w końcu zapukałem do drzwi.Millie:
Szybko starłam łzy z policzków i przejrzałam się w lustrze.
Byłam cała czerwona A oczy aż mi napuchly od łez.
Nie uda mi się ukryć tego że płakałam więc poprostu otworzyłam drzwi.
Zobaczyłam Finna który patrzył się na mnie swoimi pięknymi ,ciemnymi oczami.
Szybko się do niego przytuliłam i znowu się płakałam.
Nawet nie wiem czemu. Przecież byłam w ramionach chłopaka w którym się zakochałam.
Zorientowałam się ,że trwa to już długo więc zawstydzona odsunelam się od Finna.
Znowu mi było zimno.Finn:
Millie otwarła mi drzwi i od razu rzuciła mi się w ramiona. Szybko ja przytuliłam i położyłem głowę na jej razmienu.
Nagle zaczęła płakać.
W końcu Millie odsunela się ode mnie i zobaczyłem jej zaplakane oczy. Były śliczne. Zamknąłem drzwi do łazienki i kuclem koło Millie która siadla na brzegu wanny.
Podniosłem jej podbródek palcem abym mógł się jej przyjrzeć.
Nie wiem co we mnie wstąpiło.
Pocałowałem ją.
Niby już to robiłem ale to nie to samo.
Jak zrozumiałem co zrobiłam szybko się odsunąlem.
Zanim się zdążyłem zorientować Millie przybliżyła się do mnie i oddała pocałunek.
Byłam zaskoczony...czy ona czuje to samo co ja do niej?Millie:
Siadlam na brzegu wanny. Finn kucnal przede mną. Nagle podniósł moja głowę i mnie pocałować. Czułam się wspaniale.
Nagle się odsunąl. Nie pozwoliłam mu na długo się ode mnie odsunąć. Oddalam mu pocałunek.
Jestem juz pewna. Kocham Finna WolfhardaFinn:
Byłem zaskoczony. Kiedy Millie przestała mnie całować musiałem jej to powiedzieć.
-Millie bo ja...ja się w tobie zakochałem. Trwa to bardzo długo. Nie mogę przestać o tobie myśleć. Millie Bobby Brown...Kocham Cię - wreszcie to z siebie wrzuciłem.Millie:
Finn wyznał mi miłość. Myślałam że umrę.
-Finn...ja też Cię kocham. Trwa to od paru miesięcy. Cały czas chodzisz mi po głowie. Myślałam że...że jesteś zakochany w Sadie. Dlatego jak zobaczyłam jak wam się wspaniale rozmawia...wybiegłam - wreszcie mi ułożyło.Finn:
- Nie to nie tak...Lubię Sadie Ale to Ciebie kocham. Najbardziej na świecie - skończyłam wypowiedź i znowu nasze usta się stały się jednością. Byłam najbardziej szczęśliwym człowiekiem na świecie. To wszystko dzięki mojej Millie...
MOJEJ pięknie to brzmi.~Kolejne 400 słów za mną. Przepraszam za błędy Ale pisałam to bardzo szybko. Jak zawsze proszę o jakieś uwagi w komentarzach. Na dziś to chyba koniec~
~R
CZYTASZ
Fillie is real (Zakończone)
FanfictionW tym opowiadaniu poznamy historie Finna i Millie którzy ukrywają swój związek przed całym światem. Nawet przed przyjaciółmi. to pierwsza książka którą pisze więc mam nadzieję że nie będzie najgorzej. Przepraszam ze błędy którą mogą pojawić się w ty...