~Alex POV
Już od dłuższej chwili szedłem drogą tą co zwykle, w stronę szkoły. Tym razem nie sam, a z Magdą. Szatynka cały czas coś nawijała - nie miałem bladego pojęcia o czym. Kiwałem głową i udawałem, że jak najbardziej jestem skupiony na tym co mówi. Nadal byłem pogrążony w myślach o wydarzeniu, które miało miejsce przedwczoraj.
Chwilowe szczęście
Sms
Łzy
Ból
Cierpienie
Strach
Kto był nadawcą tej wiadomości? Czy ta osoba będzie chciała zrobić mi krzywdę? Powinienem się bać? - nie potrafiłem myśleć o niczym innym.
- Alex! Ty mnie wogule słuchasz ? - o nie, skapnęła się.
- T-tak tak - wybełkotałem całkowicie zdezorientowany.
Ból, cierpienie, strach - to wszystko przenikało przez mój umysł w kółko.
Odwróciłem głowę w bok, gdy poczułem, że ostatnio często zauważalna przezroczysta ciecz, spływa mi po policzku. - chyba za bardzo pogrążyłem się w myślach.
- O mój boże !! - przyjaciółka objęła mnie i jednocześnie dodała :
-Nie będę Cię pytała czy coś się stało, bo widzę, że tak. Tylko co?Wyciągnęła z plecaka chusteczkę i niechlujnie wytarła mój zaczerwieniony policzek. Wymusiłem lekki uśmiech, który musiał wyglądał dość komicznie, bo dziewczyna wybuchnęła niekontrolowanym śmiechem.
Magda była jedną z naprawdę nielicznych osób, którym mogłem ufać, więc bez dłuższego zastanawiania się, wyciągnąłem z tylnej kieszeni telefon i pokazałem jej sms od nieznanego numeru.
Powiedziałem szatynce wszystko od początku do końca, związane z wiadomością. Przez moment miałem wrażenie, że jest bardziej przejęta tym wszystkim, niż ja.
Weszliśmy do szkoły w momencie zadzwonienia dzwonku na przerwę. Pożegnałem się z Magdą krótkim ,,no to papa" i szybkim chodem udałem się pod szafkę, zmienić buty na białe trampki.
Gdy to zrobiłem, zacząłem uważnie przyglądać się ludziom w szkole. Wypatrywałem wysokiego, umięśnionego bruneta z czerwonym plecakiem.Dostrzegłem dużo znanych mi osób, jednak nikt z nich, nie był mi bliski;
Kamilę - przyjaciółkę Magdy,
Wiktora - chłopaka, który ma bardzo podobny charakter do mojego, przez co czasami fajnie nam sie rozmawia,
Kastiel'a - bramkarza grającego w szkolnym klubie piłkarskim,
Amandę i Aurelię - lesbijki, które o dziwo zbytnio się nie kryją ze swoimi uczuciami, kilka tapeciar, ale James'a nigdzie nie mogłem odnaleźć wzrokiem.Przeszedłem się jeszcze po dolnym korytarzu. Kątem oka, zauważyłem czerwony plecak po lewo, więc automatycznie obróciłem głowę. Nagle poczułem, że na kogoś wpadam, albo ktoś na mnie - sam nie wiem.
- Jak łazisz sieroto ?! - wysoki chłopak spojrzał na mnie groźnym wzrokiem, podnosząc przy tym ohydne, krzaczaste brwi do góry.
- Prze-przepraszam - odparłem ze zdezorientowaniem.
Szybko odskoczyłem od niego, a ten popatrzył na boki, przybliżył się i zamachnął się, by uderzyć mnie pięścią. Stałem tak zszokowany, że nie mogłem się ruszyć. Wtedy zadzwonił głośny dzwonek. Obudziłem się i pobiegłem jak najszybciej potrafiłem w stronę klasy.
Czy to kolejny prześladowca? Może nie powinienem iść na tą lekcje, a wybiec ze szkoły i wrócić do domu? Co będzie jeśli on mnie znajdzie na korytarzu podczas przerwy? Jak pójdę do dyrektora to wszyscy znowu będą się ze mnie śmiać, że jestem skarżypytą i lamusem.
Z przerażenia całą lekcje obgryzałem paznokcie i na zmianę długopis.
CZYTASZ
Po Zachodzie Słońca //bxb//ZAWIESZONE
RomanceAlex Charles to nieśmiały nastolatek, uwielbiający słodycze i wszystko co się błyszczy na różowo. Niestety w szkole jest wyśmiewany ze względu na jego wygląd i delikatny charakter. Kiedy do szkoły przychodzi nowy uczeń wszystko się zmienia... Jaką u...