Biorę głęboki wdech i powoli otwieram oczy... Nic. Nic się nie zmieniło. Nadal te ohydne lochy i ci dwaj idioci. Jest już po mnie.
*Perspektywa Alana*
W salonie zostałem tylko ja, Oliwia i królowa Alicja.
- Ja pójdę już do swojego pokoju trochę odpocząć. Czujcie się jak u siebie - mówi królowa.
- Bardzo dziękujemy wasza wysokość - odpowiadamy. Siedzimy oboje w ciszy, mając nadzieję, że Natalia niedługo się zjawi. Ta cisza jest nieznośna.
- To chyba nie ma już sensu - mówię.
- Na pewno zaraz się zjawi - zwraca się do mnie Oliwia.
- Słuchaj, pójdź do domu i odpocznij. Jeśli Natalia się pojawi będziesz pierwszą osobą, która się o tym dowie - rudowłosa nie zamierza mi odpuścić. Kolejna chwila ciszy nie do wytrzymania. Natalia jest moją młodszą kuzynką i wiele razy obiecywałem, że będę się o nią troszczyć jak najlepiej się tylko da. Tym razem ją zawiodłem i to w takiej sytuacji. Nie wybaczę sobie tego do końca życia.
- Masz może jakąś dziewczynę? - z zamyśleń wyrywa mnie Oliwia.
- Skąd takie pytanie - patrzę wprost w jej brązowe oczy. Ale ona szaleńczo mi się podoba.
- Chciałam tylko przerwać ciszę i pogadać o czymś innym niż o sprawach związanych z Taliutum - uśmiecha się do mnie lekko.
- Dobry pomysł. Nie nie mam dziewczyny, ale jest jedna, w której się zakochałem. A ty? - pytam.
- Nie mam chłopaka, ale tak jak ty jestem w kimś zakochana - mówi. Ile bym dał, aby mówiła o mnie. Nie mam u niej szans, podoba jej się ktoś. No cóż będę musiał się z tym pogodzić. Co ja sobie w ogóle myślałem. Przecież...
- Alan! Wszystko w porządku? - z zamyśleń wyrywa mnie Oliwia. Patrzy na mnie z niepokojem.
- Hm? A, wszystko dobrze. Po prostu trochę się zamyśliłem. Pytałaś o coś? - rudowłosa delikatnie zaśmiała się.
- Pytałam się, czy mogę znać tą dziewczynę - mówi
- Myślę, że tak. Jest bardzo ładna, miła i zabawna - mimowolnie uśmiecham się.
- To podobnie jak chłopak, który mi się podoba. On jest słodki, miły przystojny i potrafi mnie zawsze rozśmieszyć - jak mam niby z kimś takim konkurować. Ten chłopak jest o niebo lepszy ode mnie.
- To świetnie. Znam go? - pytam.
- Na pewno - odpowiada.*Perspektywa Natalii*
Zabiją mnie! A później moją rodzinę i przyjaciół! I wszystkich mieszkańców Taliutum! Przyczynię się do śmierci wielu osób!
- Co z nią zrobimy? - pyta strażnik.
- Ja tobym od razu ją zabił - mówi ten idiota Stefan.
- Ale decyzja nie należy do nas - odpowiada. W głowie mam milion myśli na minutę. Nie chcę przyczynić się do śmierci innych ludzi. Jedyne wyjście, żeby tego uniknąć to ucieczka z tego miejsca, ale nie mogę tego zrobić gdy ci idioci tu są. Zawiodłam wszystkich. Nie! To się tak nie skończy! Jestem Natalia Amelis. Dziedziczka tronu Taliutum. Nie mogę się tak łatwo poddać. To jeszcze nie koniec.
- Chodź, spytamy się co z nią dalej będzie - mówi jeden.
- Na pewno możemy ją tu zostawić samą? - pyta.
- Pewnie. Co taka dziewczynka jak ona może sama zrobić - mówi Stefan. Ja ci jeszcze pokażę co ta dziewczynka potrafi. Czekam jeszcze chwilę, aż ich cienie znikną mi z oczu i biorę się za tworzenie portalu. Po paru sekundach jestem już w swoim salonie.*Perspektywa Alana*
- Zdradzisz mi jego imię? - pytam.
- Ma na imię... - już mam usłyszeć kto to, gdy w salonie pojawia się Natalia. Podbiegamy do niej i mocno ją przytulamy.
- Przeszkodziłam wam w czymś? - pyta.
- Nie. Czekaliśmy na ciebie i zabijaliśmy czas rozmową - powiedziałem. Natalia patrzy na mnie swoim przeszywającym wzrokiem, jakby mówiła "Doprawdy?". Ja tylko wywracam oczami.
- Kochanie! - w pokoju pojawia się królowa Alicja.
- Mamo! - Natalia podbiega do niej i mocno się przytulają.
- Bardzo dziękuję za gościnę wasza wysokość, ale wrócę już do domu - mówi Oliwia.
- Może zostaniesz na noc. Już jest ciemno - uśmiecha się do niej królowa Alicja.
- Dziękuję za propozycję wasza wysokość, ale już obiecałam cioci, że wrócę jak tylko jej wysokość Natalia wróci i opowiem jej co się wydarzyło - mówi.
- Oliwia, nie musisz o mnie mówić tak oficjalnie - Natalia uśmiecha się do przyjaciółki.
- Ale tak przy królowej nie wypada mówić inaczej - mówi przyciszonym głosem.
- Nie musisz tak mówić. Rozmawiaj z nami, jak z członkami rodziny. Alan, ciebie też o to proszę - uśmiecha się do nas królowa.
- Alan, zostaniesz u nas na noc? - Natalia ma głos pełen nadziei.
- Pewnie - uśmiecham się do niej.
- Do widzenia - Oliwia kieruje się w stronę drzwi wyjściowych.
- Zdradzisz mi imię tego chłopaka? - zatrzymuję ją w progu.
- Przepraszam Alan. Spieszę się, ale obiecuję, że powiem ci następnym razem - uśmecha się do mnie i wychodzi.
CZYTASZ
Taliutum
Novela JuvenilNatalia przeprowadziła się razem z mamą do nowego miasta. 15-letnia dziewczyna próbowała nie wyróżnić się w tłumie. Jednak kiedy Natalia przebywała w szkole, coraz częściej słyszała rozmowy na swój temat. Bohaterka pragnęła zdobyć tylko przyjaciół i...