Julia
Siedzę na parapecie i wsłuchuję się w odgłos deszczu bębniącego o szybę. W marcu, jak w garncu. Jak wracałam ze szkoły nie musiałam zakładać na siebie niczego więcej oprócz czerwonej bluzy, która idealnie kontrastuje z moimi nijakimi, jasnymi włosami. Wszyscy mi mówią, że są ładne i dodają mi słodkości. Nieszczególnie to widzę, kiedy patrzę w lustro. Mam wrażenie, że spogląda na mnie kujonka wytrzaśnięta z typowego amerykańskiego filmu. Długie włosy, okulary na pół twarzy, prawie zero makijażu i piegi kontrastujące ze śniadą cerą. Jedyne czego nie mam (i się z tego cieszę), to aparat ortodontyczny. Chyba już tego bym nie przeżyła. Nie to, żebym miała coś przeciwko, ale mi po prostu by nie pasował.
Biorę w dłoń moją ulubioną książkę. "Romeo i Julia" Szekspira. Jest już tak zniszczona, że widać, że czytano ją wiele, wiele razy. Za każdym razem czytała ją jednak tylko jedna osoba. Ja. Nigdy nikomu nie pozwoliłam jej dotknąć, gdyż zostawiam w niej moje własne zapiski. Jest to coś w rodzaju mojego własnego pamiętnika.
"Dwa rody, zacne jednako i sławne -
Tam, gdzie się rzecz ta rozgrywa, w Weronie,"
Początki zawsze są najtrudniejsze. Pierwszy krok na linie, pierwsze słowo do TEJ osoby, pierwsze zdanie nowej książki, pierwsza nuta w utworze. Nigdy nie wiesz co przyjdzie potem. I to chyba jest najpiękniejsze.
Kropelki deszczu powoli spływają po szybie, a ja siedzę i myślę, co by było gdybym to ja była Julią. Czy byłabym w stanie poświęcić wszystko co znam dla jednego chłopaka, choćbym nie wiem jak go kochała? Nie wiem. Nie byłam nigdy Julią, nigdy nie interesował się mną żaden Romeo. Nigdy też o to nie zabiegałam, bo po co? Jeżeli miłość ma przyjść, to przyjdzie, nie mnie ją pośpieszać, ani jej szukać.
Wyglądam za okno i widzę Nikodema,który również wraca ze szkoły. Skończyliśmy lekcje w tym samym czasie, ale on zawsze wraca wolniej, idzie z kolegami zaśmiewając się do rozpuku. Jesteśmy sąsiadami odkąd pamiętam, ale nigdy nie mieliśmy szczególnego kontaktu. Pochodzimy z dwóch zupełnie innych planet. Wolę towarzystwo bardziej zrównoważonych osób.
Po chwili zaczytuję się w dramacie, jakby świat dookoła mnie nie istniał. Lubię ten stan, kiedy nie używając żadnych środków odurzających po prostu odpływam. Książki tak właśnie działają.
Nikodem
Wracam ze szkoły razem z moimi kumplami: Przemkiem, Szymonem i Adamem. Tworzymy naprawdę zgraną paczkę. Poznaliśmy się na wakacjach przed pierwszą klasą liceum. Od razu coś między nami zatrybiło i tak po prostu zostało.
Przechodzę obok domu moich sąsiadów i widzę dziewczynę siedzącą na parapecie. Ma na imię Julia i była moją pierwszą miłością. To znaczy... ona o tym nie wiedziała i byliśmy wtedy w czwartej klasie podstawówki, no ale jednak była pierwsza. Według mnie jest bardzo ładna, ale tego nie wykorzystuje. Ciągle chowa twarz za tymi wielkimi okularami i blond włosami. To straszna kujonka, najlepsze jest o to, że nauka sprawia jej radość! Serio, tak się da!
Bardzo często, jak wracam ze szkoły, z treningu czy z imprezy, ona siedzi na parapecie i czyta. Nawet wiem jakie książki, bo czasami uda mi się dojrzeć tytuł. A jak nie, to przynajmniej staram się zapamiętać okładkę i potem szukam tej książki w internecie. To nasz taki mały rytuał, o którym ona nie wie. Podobno to co czytasz odzwierciedla Twoją duszę. Więc czytam jej w duszy. Czasami.
Moje rozmyślania na temat dziewczyny przerywa nagłe uderzenie w plecy, które (oceniając po sile) zadał mi Szymon. Robię szybkie dwa kroki do przodu i uderzam twarzą o chodnik. Nie wygląda to zbyt zgrabnie. Chłopaki rechoczą, a ja od razu patrzę w kierunku okna Julii. Dziewczyna jest ode mnie odwrócona i po chwili gwałtownie zsuwa się z parapetu.
Mam nadzieję, że nie widziała...
Julia
Kiedy Nikodem uderzył twarzą o chodnik wybuchnęłam takim śmiechem, że aż spadłam z parapetu. Powoli się podnoszę i delikatnie wychylam. Chłopak wstał i poszedł już dalej.
Mam nadzieję, że nie widział...
________________________________________________________________________________
Od autorki słów kilka:
Hejka,
Jeszcze za bardzo się nie znamy, ale mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej. Ale nie tylko ze mną, a również z Julią i Nikodemem.Ciekawi mnie co myślicie o początku tej historii? Jak pierwsze wrażenia na temat bohaterów?
Powie wam w tajemnicy, że cała historia jest już napisana, to znaczy, plan tej historii. Teraz muszę ładnie ubierać go w słowa i przekazywać Wam!
Jeśli macie do mnie jakieś pytania, czy uwagi to piszcie śmiało w komentarzach. Zawsze będę odpowiadać na wszystkie! :)
W załącznikach będą pojawiać się piosenki lub zdjęcia, które możecie przesłuchać/przejrzeć przed lub po przeczytaniu. Może trochę wprowadzą Was w nastrój.
Rozdziały będą pojawiać się raz lub dwa razy w tygodniu, buziaki!
Do następnego
Oliwia :)
CZYTASZ
Ptaki z papieru
RomanceTo, że życie bywa przewrotne to już wiemy. Natomiast jak to się dzieje, że pewnego dnia jesteśmy zupełnie inni niż poprzedniego? Julia to dziewczyna, która lubi mieć wszystko poukładane, zaplanowane i przemyślane. Nienawidzi chaosu, który od czasu d...