Jestem przed pokojem, szukam karty żeby to otworzyć i nie mogę nic znaleźć w mojej torebce. Ja juz nie wiem co mam zrobic bo zgubiłam karte, ktoś mnie łapie za ramię, domyśliłam się kto to jest i się odwróciłam.
• Witam ponownie - mówię patrząc Mendesowi w oczy.
• Hej, zgubiłaś kartę na meet&greet - mówi wyjmując z kieszeni.
• Bardzo Ci dziękuję, już myślałam że będę musiała płacić za to że zgubiłam - już miałam zawał.
• Nie ma sprawy, masz czas jutro?
• Tak, wracam do domu dopiero za 3 dni - Shawn chce się ze mną spotkać, jestem cała w skowronkach.
• To super, zabieram Cię jutro na cały dzień na spacer po mieście, chciałbym Cię lepiej poznać . Leć spać, dobranoc - powiedział brunet.
• Jeszcze raz dziękuję i dobranoc - żegnamy się buziakiem w policzek i zamykamy za sobą drzwi.
Jestem mega zmęczona, marzę żeby się położyć spać. Muszę jednak wziąć prysznic, zmyć makijaż i przebrać się. Po wykonaniu tych czynności położyłam się do łóżka. Chciałam jeszcze tylko sprawdzić Social media i iść spać. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Nie mam pojęcia jak szybko zasnęłam, ale spałam długo. Jest 10:34, mam dwa nie odebrane połączenia od mamy i 4 nie odebrane wiadomości od nieznanego numeru. Hmmm... Nie no muszę zadzwonić do mamy.
• Cześć córeczko, jak tam koncert? - pyta.
• Było ekstra, nigdy się tak dobrze nie bawiłam, Shawn jest super i w ogóle, a jak w domu? - odpowiadam z podekscytowaniem.
• W porządku, cieszę się razem z Tobą, jak przyjedziesz do domu to mi wszystko opowiesz. Muszę już kończyć, zaraz do pracy. Kocham Cię myszko, pa pa - żegna się.
• Ja też Cię kocham, pa
Teraz czas na sprawdzenie wiadomości, ledwo otwieram skrzynkę, a tu ktoś puka. Myśląc że to obsługa hotelu wstałam z łóżka i podeszłam do drzwi, otwieram drzwi ( w samej piżamie).
• Hej słońce, fajna piżama - za drzwiami stał Shawn, no kurde...
• Hej, przepraszam dopiero wstałam, wejdź - zaczynam się tłumaczyć.
• Dzięki, nic się nie stało. Pisałem do Ciebie, że niedługo do Ciebie przyjdę - gdyby nie zapukał to bym wiedziała.
• Chciałam właśnie zobaczyć kto do mnie napisał
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę, Mendes położył się na łóżku, a ja poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się i nałożyłam lekki makijaż, chociaż i tak Shawn mnie widział bez makijażu. Wyszłam z łazienki i widzę chłopaka leżącego na łóżku z zamkniętymi oczami, nie mogłam się powstrzymać żeby zrobić zdjęcie. Gdy chciałam zrobić kolejne, otworzył oczy i przyciągnął do siebie. Leżałam na nim jakieś 10 minut, nie chciał mnie puścić.
• Mogę chociaż usiąść? - pytam udając że się obraziłam.
• No dobra, gdzie chcesz iść? - mam ochotę znowu się do niego przytulić.
• Ogólnie możemy się przejść, słyszałam że tu jest blisko park
• Okey to pójdziemy do parku - nareszcie mogłam z niego zejść.
Założyłam wygodne bordowe trampki i wyszliśmy do parku.
![](https://img.wattpad.com/cover/183610490-288-k464801.jpg)