Gdy wstałem włączyłem moją książke nie słuchajcie tej "normalnej osoby". To chora psychicznie osoba ja nawet nie mam piwnicy. Do rzeczy poszłem nad bzurę. Zobaczyłem ,że coś chlupie w wodzie. Wyjołem to a to karp Krzyś. Ja go pytam jak przecież cie zjadłem a on mówi że to był jakiś plastik. Krzykołem patrz różowa syrenka Natalka. Popłyne po nią jezu to znowu jakiś plastik. Wogule gdzie moja opiekunka. Patrze idzie Mark z wędkom podszedłem i podpaliłem mu wędke. Dostałem powiadomienie ,że Krystian ma dziś urodziny i mnie zaprasza. Gdy szłem do jego bloku. Przechodziłem obok innego bloku w którym komuś jak się mył woda się zapaliła czasami tak się zdaże. Stanołem przy drzwiach mieszkania Krystiana. Drzwi były z papieru więc wiechałem z buta. A stary Krystiana na mnie nakrzyczał że odszkodowanie bede płacić jaka patola. O wiem co znaczy patola to rodzina Krystiana tak Janek mi mówił. Przyszedł Janek i dał Krystianowi kasete z napisem porno czy jakoś tak i dał mu zdjęcie jednorożca. Debil Krystian udawał że go ujeżdża. Wtedy przypomniałem co dać Krystianowi wyszłem z bloku wziołem 5 kamieni i powiedziałem ,że są z księżyca. Krystian namalował pentagram położył się na jego środku i położył na sobie kamienie mówił amen. Nagle jednorożec ze zdjęcia ożył. Obudziłem się pod mostem. Miałem kaca i nadal widziałem jednorożcz ale tym razem wytatułowanego na czole nie pytzjcie jak go zobaczyłem na czole. Pobiegłem do Krystiana drzwi były ze szkła walnołem z kopa Krystian nic nie wiedział o urodzinach. A hajs z portfela mi znikneły. CDN