5

373 20 4
                                    

- okej, czyli robimy tak jak ustaliliśmy- blondynka o szarych oczach wskazała na plan działania i spojrzała po zebranych w pomieszczeniu- Jason- tu wskazała na błękitnookiego blondyna- ty zajmiesz Percy'ego żeby był jak najdalej sztandaru czerwony...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- okej, czyli robimy tak jak ustaliliśmy- blondynka o szarych oczach wskazała na plan działania i spojrzała po zebranych w pomieszczeniu- Jason- tu wskazała na błękitnookiego blondyna- ty zajmiesz Percy'ego żeby był jak najdalej sztandaru czerwonych, jak i niebieskich, dzieci Hypnosa zostawia swoje pułapki z pyłkiem usypiającym tuż przy strumieniu, domki Dionizosa i Demeter będą ochraniać sztandar za pomocą roślin, domki Hekate i Iris będą za pomocą mgły i załamania światła próbować wyprowadzić w pole wszystkich zbliżanych się do sztandaru, a my- tu wskazała na siebie i prawdopodobnie swoje rodzeństwo- dla zmylenia ich będziemy walczyć na otwartym polu a dzieci Hermesa i nieuznani podkradną się po sztandar niebieskich wszyscy rozumieją?

Wszyscy w pomieszczeniu pokonali głowami na znak zrozumienia

- A i uważajcie na pułapki domku numer dziewięć- powiedział jeden z braci szarookiej, chyba miał na imię Malcolm

-TERAZ PO ZBROJE- krzyknął z entuzjazmem ktoś z domku Nemezis i dodał ciszej- chce już się zemścić domku dziewiętnastym

Wszyscy wybiegli z pomieszczenia. Każdy chciał już zacząć grę.

Julia i Alice pomogły wybrać Veronice idealną zbroję oraz broń, która okazał się miecz.

Wszyscy mieszkańcy obozu zebrali się nad potokiem gdzie Chejron miał oznajmić początek gry.

- zaczynamy grę, a teraz wszyscy na miejsca.

Cały obóz w chaosie rozproszyć się w kierunku flagi własnej drużyny.

Dziewczyna siedziała pod drzewem wolała zastosować się do rad jej nowych przyjaciółek, ale czy ona może je tak nazywać? Nie wynikała w to za bardzo one same chciały być nazywane jej przyjaciółkami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dziewczyna siedziała pod drzewem wolała zastosować się do rad jej nowych przyjaciółek, ale czy ona może je tak nazywać? Nie wynikała w to za bardzo one same chciały być nazywane jej przyjaciółkami.

Może dziesięć minut temu dziewczyny i reszta domku jedenastego pobiegła zdobyć sztandar niebieskich a ona miała czekać pod tym nudnym drzewem, bo jak dziewczyny powiedziały „- nie byłaś jeszcze na żadnych zajęciach z szermierki i mogłabyś zrobić se krzywdę".

Veronica siedziałaby dalej na trawie, ale usłyszała szelest w krzakach. 'Może to moja drużyna?'. Dziewczyna spojrzała w stronę krzaków. Że strachem spostrzegła kogoś z drużyny niebieskich. Zaczęła biec a ten ktoś za nią. Prawie zgubiła przeciwnika, gdyby nie głupia prymitywną pułapkę z liny, na którą na swoje nieszczęście postanowiła owinąć się wokół jej kostki.

Dziewczyna wisiała na drzewie do góry nogami.

Jej 'przeciwnik' wyszedł za krzaków.

- No chica- powiedział uśmiechnięty - i po co było tak uciekać?

- No chica- powiedział uśmiechnięty - i po co było tak uciekać?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Poza władzą bogów olimpijskich | Leo Valdez🔥Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz