Przyszła ta godzina ta przeklęta godzina 15:39. Dzwonię. Wiedzę ojca stojącego na środku pokoju plecami do laptopa. Nagle odwrócił tylko głowę w moją stronę i się uśmiechnął. Zaczęłem robić zdjęcia. Aż nagle ojciec zaczął biec w moją stronę. Zdziwiłem się ponieważ ojciec miał chory kręgosłup mógł chodzić ale biegać właśnie nie. Podbiegł do laptopa i powiedział ‘’ witaj Micheal jak miło mi Cię znowu zobaczyć’’ odparł uśmiechając się do mnie ‘’mi również ojcze a gdzie jest mama?’’ ‘’ Mama? Mama nie żyje’’ wtedy zaczęło przerywać i rozłączyli się. Jak najszybciej od dzwoniłem do nich i jak możecie się domyśleć odebrali moi prawdziwi rodzice nie myśląc powiedziałem ‘’Mama ty żyjesz?!’’ ‘’Michael o czym ty znowu mówisz?!!’’ ‘’nie ważne..’’ dalsza rozmowa była normalna. Jak już skończyliśmy rozmawiać to przypomniałem sobie o zdjęciach. Natychmiast sięgnąłem po telefon i spojrzałem do galerii. Nic, żadnych zdjęć żadnych śladów zdjęć. Zadzwoniłem do brata i powiedziałem że coś złego dzieje się z rodzicami. Brat jak zwykle nie uwierzył ale poprosiłem go o założenie konta na Skype i o 15:39 aby ze mną zadzwonił do rodziców. Zgodził się. Położyłem się spać. Ale miałem dziwne przeczucie że ktoś za mną stoi i się na mnie patrzy. Powoli się odwróciłem i zobaczyłem że przy moim biurku siedzi moja mama miała ona czarne wielkie oczy i wielki uśmiech. Krzyknąłem przerażony ‘’Kim ty jesteś?!!!!’’ ten ‘’demon’’ wstał i podążał w moją stronę. Schowałem się pod koc i siedziałem tam z 2 godziny. Bałem się zobaczyć czy to dalej tam jest. W końcu zebrałem się na odwagę i zobaczyłem. Nie było ani śladu jakiegoś człowieka czy demona. Nie chciałem już zasnąć. Bałem się, że jak się obudzę to, to coś będzie stało obok mnie. Ale byłem tak zmęczony że oczy same mi się zamknęły.
![](https://img.wattpad.com/cover/184333340-288-k79922.jpg)
CZYTASZ
Godzina Grozy
ActionGdy rozmowa na skype zaczyna się o nie odpowiedniej godzinie. Niby nic takiego. Ale nigdy nie wiadomo co lub kto na nas czycha.