Okej muszę przyznać, że byłam zdziwiona jak wyszedł zwiastun. Postanowiłam wybrać się z przyjaciółkami dla beki, bo jakoś nie gustuję w tego typu filmów-mniejsza:)
*Na podstawie powieści Anny Todd
Data premiery: 12 kwietnia 2019
Gatunek: dramat,romans
Obsada: Josephine Langford, Hero Fiennes-Tiffin, Selma Blair
Opis: Tessa rozpoczyna wymarzone studia. Jej uporządkowany świat staje na głowie, kiedy poznaje buntowniczego Hardina.
Decyzja, żeby zamówić bilety parę godzin przed seansem była najlepszą, jaką podjęłam wczorajszego dnia. Wiedziałam, że będzie dużo osób ze względu na popularność książki, ale nie aż tak.
Jezu! Naprawdę myślę, że nie jestem jakaś surowa w recenzowaniu, ale to było jakieś GÓWNO.
Muszę przyznać - ścieżka dźwiękowa była przyjemna dla ucha i odpowiednia do sytuacji.
Teraz TROCHĘ schejtuje.
Na początku wszystko spoko. Pierwsze sceny oki, ale potem (zaznaczam, że przeczytałam połowę książki) miałam wrażenie jakby pokazali siedem rozdziałów w pięć minut. Pewna osoba, która miała w powieści męską płeć nagle stała się kobietą. Serio jest taki deficyt aktorów?
Jakby nie chcę sugerować chęci o więcej zboczonych scen, ale 50% książki to właśnie to.
Tessa jak to ona, czyli wkurzająca. Hardin ujdzie w tłoku. Przez przyspieszenie fabuły inny widz, który przeczytał tylko opis filmu pomyślałby: zna gościa kilka dni i od razu z nim zamieszkuje!?
Jedna z moich towarzyszek, wychodząc z trzydzieści razy powiedziała jakie to gówno, wiedząc, że nie zekranizują tego wybitnie, ale aż tak zniszczyć...
Bardzo jestem ciekawa czy ktoś z was był na tym filmie i co sądzicie.
Moja ocena: 2,5/7
YOU ARE READING
Seriale i filmy. Nie tylko Netflix
RandomSeriale i filmy. Rankingi i inne pierdoły :) komedie romantyczne, fantastyka...