Znowu mam tę przyjemność zrecenzować pojedynczy sezon, anie cały serial. Mam nadzieję, że nie weźmiecie to jako coś złego. W recenzji nt. poprzednich sezonów pisałam,iż naprawdę w pewnym stopniu szanuję ten serial.
( Czy są tu jacyś Oncers???)
Od początku...
Oczywiście wszystko zaczęło się od Księcia, Śnieżki i ich córki, Emmy.
Kiedy skończyłam szósty sezon, był to dla mnie KONIEC, jednak pewna część była ciekawa co się wydarzy w kolejnej odsłonie. Trochę błąd, trochę nie.
Tutaj przede wszystkim skupiamy się na poznaniu wewnętrznego JA Henry'ego , nowej klątwie oraz nowym mieście.
Irytujące było także to, że na siłę wepchali Kopciuszka. Co do gry aktorskiej Dani Ramirez hmm...moim zdaniem bez charakteru! Na początku zapowiadało się fajnie, lecz potem ahhh.
Henry Mills jest już dorosły, a co za tym idzie zmienia się jego światopogląd na pewne rzeczy. Tę rolę miał przyjemność zagrać Andrew J. West. Czytając pewne opinię, niektórzy uważają go z wyglądu i gry, za nijakiego. Z aktorstwem się zgodzę, ponieważ gdy ogląda się poprzednie sezony tej produkcji, czuć magię. Co to wyglądu mogę ująć to w ten sposób: LUBIĘ TAKICH chłopięcych (?) celebrytów.
Natomiast Lucy, córka powyższych bohaterów, odzwierciedla cechy heroiczności-odwagę, walkę o rodzinę, sprawiedliwość, dobroć.
Jak w każdym sezonie OUAT musi być jakiś złoczyńca. Tutaj także tak jest, a ,,robi'' za niego Lady Tremaine, czyli okropna macocha Kopciuszka. Jej postać była dosyć ciekawa-dostaliśmy motyw, dlaczego tak się zachowuje. Tutaj chyba nie mam się o co czepiać, ale BŁAGAM komu chce się powtarzać ciągleto samo. Dodam,że miały być kolejne sezony, a to byłaby porażka.
Mamy coś o sabatach, więcej czarownic, wątek Tiany, owy romans Reginy...
A co do niej dziwnie było patrzeć na jej nowy styl. Zdecydowanie wolę ją w poprzednich stylizacjach. Sama Lana jest naprawdę świetną aktorką - razem z Zeleną i Rumpelsztykiem tworzą niesamowite Trio. Teraz oglądam nowy serial, ale ten dał mi do myślenia. Nauczył, że większość zasługuje na drugą szansę, pocieszenie, miłość i prawdziwą rodzinę. Piszę w tym momencie jak jakaś dziesięciolatka, ale takie jest OUAT- pełne wspomnień dzieciństwa ( czasami z innym przekazem). Nie spierniczyli tego, ale jednak to zrobili.
Lubię przeżywać takie przygody albo oglądać zdjęcia z tamtych czasów.
Dodam,że występuję też Adelaine Kane (Gryzelda), którą teraz oglądam w ,,Reign''.
Moja ocena: 4,5/7
YOU ARE READING
Seriale i filmy. Nie tylko Netflix
RandomSeriale i filmy. Rankingi i inne pierdoły :) komedie romantyczne, fantastyka...