Pewnie zadajecie sobie teraz pytanie co jest ze mną nie tak, czemu jestem
,,inna".Opowiem wam teraz chistorię z przed kilku lat. Wtedy to się zaczęło.
Był piękny wiosenny dzień, a ja z moją uwczesną najlepszą przyjaciółką
Alison(tak, tą królową plastików ale ona wtedy jeszcze nią nie była) siedzuałyśmy w naszym ulubionym miejscu chyba na ziemi, czyli małym domku na drzewie nie opodal lasu. W pewnym momęcie Allison usłyszała coś, jakiś głos dobiegająvy z lasu i zasugerowała (a raczej kazała) abym weszła do lasu sprawdzić co to. Tak też zrobiłam. Szłam coraz bardziej w głąb lasu a gdy byłam już dosyć daleko usłyszałam jakby krzyk dziecka, ten głos był dla mnie jakby znajomy ale nie wiedziałam czyj był.
Nagle z za jakiegoś krzaka wyłoniła się mała dziewczynka. Miała na sobię starą brudną sukienkę i podarte rajstopy. Spytałam się jej kim jest i co tu robi a ona głosem dorosłego mężczyzny wyznała że ma na imię Luna i się zgubiła. Lunaa!!!! Co?? Wtedy przypomniało mi się jak ja gdy miałam jakieś 5 lat zgubiłam się w lesie i nie mogłam znaleść wyjścia.
- Nie to jest nie możliwe. To nie mogę być przecierz ja sprzed kilku lat.- PomyślałamDziewczynka nagle zaczęła płakać. Zamiast łez jakimś z jej oczu spływały krople jakiejś niebieskiej cieczy.
Ja zaś zaczęłam co sił w nogach uciekać, dziewczynka widząc to zaczęła znowu krzyczeć i wypowiadać coś w stylu jakichś zaklęć.
Gdy myślałam że ją już zgubiłam nagle wyłoniła się z za drzewa lecz teraz wyrosły jej jakby rogi i czarny długi ogon zakończony ostrzem.
Zaczęła przeklinać mnie i coś gadać ale jedyne słowa jakie udało mi się z tego zrozumieć to,, teraz zobaczysz czego nie chciałaś" wtedy nie wiedziałam jeszcze tego co one znaczą. Potem zjawa(niby dziewczynka a na prawdę potwór) zniknęła.Co oznaczało słowa zjawy dowiedziałam się dosyć szybko bo już następnej nocy.
Obudziłam się około drugiej a wokuł mnie zobaczyłam mnóstwo ludzi, ale nie takich zwykłych tylko albo np. bez oka, lub bardzo zakrwawionych, mieli tylko jedną cechę wspólną: wszyscy byli strasznie błądzi aż biali. - Kim jesteście- Spytałam się mężczyznę siedzącego najbliżej mojego łóżka.
On odpowiedział że są duszami które zatrzymały się pomiędzy niebem a ziemią (w czyścu). Ja nie wieżąca w to co właśnie usłuszałam i co widzę wyciągnęła rękę i chciałam dotknąć ramienia mężczyzny. Moja ręka jakby przeniknęła przez jego ciało i wylądowała znów na łóżku.
-A więc to jednak prawda- Pomyślałam.
-Co tu robicie i czemu ja was widzę- Spytałam przestraszona
- Jesteśmy tu bo musimy opracować swoje winy, ale nie mam pojęcia czemu ty nas widzisz- Odpowiedziałam mi czarnowłosa kobieta siedząca obok tamtego mężczyzny.I wtedy właśnie zaczęłam widzieć duchy. Tak to jest ten powód mojej inności.
Kiedy powiedziałam o tym Allison ona oczywiście mi nie uwierzyła i zakończyła przyjaźń. Pewnie dlatego że uważała mnie za dziwną i bała się że mną zadawać.
Niestest Allison opowiedziała wszystkim z mojej uwczesnej klasy o tym co jej mówiłam i od tego czasu nie miałam już żadnych przyjaciół. Znienawudzułam wtedy także Allison.Teraz już wiecie jak to się zaczęło, a więc wróćmy już do całej historii z liceum.
CZYTASZ
Ta ,,Inna"
DragosteHistoria o dziewczynie która widziała więcej oraz o chłopaku który zobaczył to co ona. Niby dziwna ale tak na prawdę wyjątkowa.