Rozdział 3

162 5 0
                                    

Bardzo mnie to przeraziło z początku, ale szybko o tym zapomiałam.
-Dzieciaki może jesteście głodni? -zapytał z chytrym uśmieszkiem Harry
-Tak poprosimy coś słodkiego -odrzekł Akkira. Wkurzyło mnie to ponieważ nie chciałam, aby ktoś decydował za mnie.
Jakiś czas później
Siedziałam w kuchni jedząc szarlotkę z lodami i bitą śmietaną z "moim nowym braciszkiem". Oboje jedliśmy w ciszy. Były też momenty, w których patrzyliśmy na siebie dyskretnie.
-No dobra to czas do łóżek - "mój tato" odezwał się stojąc przy jednym z krzeseł.
Zaczełam kierować się do swojego pokoju, gdy nagle zaczepił mnie Akkira
-Odprowadze cię -spojrzał na mnie z miną zabitego szczeniaczka
-Niech ci będzie -odpowiedziałam
-Ile masz lat? -zapytałam bo nie chciałam aby znowu trwała ta niezręczna cisza
-A na ile ci wyglądam?
-Na typowego dwu-latka -zaśmiałam się pod nosem. Spojrzałam na jego twarz, a on w mgnieniu oka wziął mnie na ręce w stylu panny młodej. Zaczęłam się szarpać, ale był tak silny, że nie przeszkadzało mu to wogóle.
Po dotarciu do pokoju położył mnie na łóżko z tym chytrym spojrzeniem jak jego tata. Widać, że rodzina. Po chwili zaczął mnie łaskotać. Zaczęłam śmiać się jak opentatna wykrzykując "przestań" albo "dość". Po chwili wszedł Harry
-Co tu się dzieje? -zapytał oszołomiony widząc wiszącego Akkire nademną
-Czemu jesteś czerwona Skylar? -dalej dopytywał
-Biedaczka gorączki dostała-powiedział Akkira zacząc mnie tulić. Harry podszedł do mnie i przyłożył rękę do czoła
-Jest zdrowa jak ryba, Skylar co się tu właściwie stało? Słyszałem jak krzyczałaś "Akkira dosyć tego" -znowu odezwał się tato, a braciszek patrzył sie na mnie krzywo
-Łaskotał mnie i nie chciał mnie puścić. To dlatego jestem cała czerwona -wyjaśniłam
-Czemu zaczął cię łaskotać? -dalej zadawał pytania
-Bo mówiła, że wyglądam na dwulatka -wtrącił się Akkira
-No a nie? -zaśmiał się Harry, a ja razem z nim
-Dobra a teraz spać -powiedział wychodząc z pokoju
-Dobranoc sis -powiedział brat wychodząc z pokoju przy czym żucił we mnie poduszką. Ja natomiast ubrałam się w piżamę i poszłam spać.

*********************************
Ludzie sory za długą nieaktywność, ale dla kogo ja mam to pisać xd? Dajcie jakiś znak życia zostawiając gwiazdkę, albo komentarz. Będzie mi miło ;)

 Zaadoptowana przez wampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz