Rozdział V - Klucz do rybiej karmy

138 12 8
                                    

Bormann westchnął trzymając słuchawkę telefonu.

-Jesteśmy pewni, że chcemy to zdobić? - zapytał.

-Tak - odrzekli zgodnie generałowie zgromadzeni zaraz za drzwiami w korytarzu bunkra.

Bormann jeszcze raz westchnął po czym wybrał odpowiedni numer.

-Mein Failure, skradziono sejf z kancelarii Rzeszy - rzekł, gdy Hitler już odebrał.

-Że co do chuja?!

-Ktoś rozpierdolił ścianę i wyniósł sejf.

-A MÓWIŁEM ŻEBY TEN SEJF NIE BYŁ NA PARTERZE, ALE WY IDIOCI CHCIELIŚCIE GO NA DOLE? BO PIJANI NIE MUSIELIBYŚCIE DOCHODZIĆ DO NIEGO PO SCHODACH! WY CHOLERNE KARACZANY! - w tym momencie Bormann rozłączył się.

-Przyjął to dosyć łagodnie - oznajmił.

***

Antic Gang siedzieli w willi Speera w jego salonie. Na środku stał kradziony sejf.

-Jak go otworzymy? - zapytał Himmler.

-Mam petardy - rzekł Albert.

-Nie wiem, czy petardy dadzą radę.

-Zobaczymy.

-Proponuję najpierw stestować petardy na czymś i sprawdzić, z jakim impetem wybuchają - zaproponował Fegelein.

Reszta na ten plan przytaknęła.
Speer pobiegł do składziku po środki wybuchowe. Po chwili wrócił i nawet przyniósł zapalniczkę.

-Na czym to testujemy?

-Na czymś, co ma jakąś zbitą strukturę. Wynik będzie bardziej miarodajny.

-Już wiem na czym - stwierdził Albert. To, co miał w rękach postawił na stole i pobiegł w stronę kuchnii. Kiedy wrócił, coś chował za sobą.

-Przedstawiam wam dupe! - krzyknął i wyciągnął zza pleców coś, co wyglądało na szynkę.

-Co do kurwy?

-Jest to tania szynka z polskiego dyskontu.

-W sumie... Możemy ją chyba poświęcić dla nauki.

Na te słowa Albert uśmiechnął się diabelsko.

***

Traudl znalazła czas pomiędzy czytaniem i pisaniem jakiś gównianych romansów na internetach. Szła sobie do toalety, gdy nagle jej telefon zaczął wibrować w kieszeni jej spódnicy.

-Siema Traudl. Mam interes - odezwał się Fegel w słuchawce.

-Siema siema szefie. Co mam zrobić?

-Sprawa taka. Jak zapewne się domysliłaś, zajebaliśmy sejf. Tera Speer będzie go próbował wysadzić, ale jak na razie to będzie je testował. Zgarnij coś z bunkra. Jakiś łom albo co.

-Przecież wiesz, że nic tu nie ma - wysyczała Junge - Cały ciężki sprzęt jest od Speera.

-To idź do biura Hitlera. On trzyma w szufladzie różne gówna to coś dobierzesz. A jak nie to poszukaj po kątach. Na pewno coś znajdziesz - tymi słowami Hermann zakończył rozmowę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 02, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ein FegelFish //Downfall ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz