- Nie sądzę, aby na pewno był to dobry pomysł. - Hrabia cofnął się o krok, usiłując zmienić decyzję rówieśnika. - To niebezpieczne. Jeśli książę się o tym dowie, mogą grozić nam poważne konsekwencję.
- Przecież nie robimy nic złego, wyluzuj.
- Przywłaszczanie sobie cudzych przedmiotów nie jest powszechnie akceptowane, dlatego błagam, przestańmy.
- Z tobą nie ma zabawy, Byun.
- Tak hrabia twierdzi, och, w porządku. Możemy zmierzyć się w pojedynku na szachy. Ewentualnie pojeździć konno, uznając to za rozwiązanie naszego sporu.
- Po prostu chodź.
- Odmawiam.
- Chodź.
- Stanowczo odmawiam.
- Wchodź do tego lustra, bo mnie szlag trafi.
- Obawiam się, że nie rozumiem twojej wypowiedzi, hra...
Głośny krzyk został zastąpiony brzękiem uderzenia o machoniową biblioteczkę.
Lustro rozbiło się na dwie, nierówne części, odłamkami odbijając wnętrze bogato urządzonej sypialni młodego chłopaka.
Po chwili w pomieszczeniu zapadła cisza, a dwójki nastolatków już nie było. Tak samo jak jednego z kawałka lustra.
***
- Emmm... Baekhyun? - Odpowiedziała mu cisza. - Baekhyun? Baek? Baekkie? - Odpowiedziała mu cisza. - Święć nade mną, o opatrzności! Zabiłem hrabię!
- Ja żyje, cholera.
- Och, Baekhyun! A tak się bałem!
- Powinieneś! - Blondwłosy nastolatek uderzył drugiego, mocno, stanowczo. - Głupi, głupi, głupi!
- Mniej litość, panie!
- Głupi, głupi, głupi!
- Proszę o wybaczenie, panie!
Blondyn uśmiechnął się, odganiając zbłąkane włosy za ucho.
- Wybaczam. - Rzekł. - A teraz chcę wrócić do domu, natychmiast.
- Ale...
- Ale?
- Ale jak? Mieliśmy zwiedzać! Zwiedzajmy! To jedyna taka okazja, aby zwiedzieć inną czasoprzestrzeć! Nie strzelaj mi fochów i po prostu się baw. - Mówił z radością jego towarzysz. - Nie daj się prosić, no!
Był podekscytowany i szczęśliwy, nie widział niczego złego w kursowaniu między wymiarami.
Miał dość dworskiego życia pod okiem rodziców i służby. Miał dość zakazów i przykazów. Miał dość poznawania kolejnego z kandydatów na swojego męża.
Dlatego zdecydował się na tak odważny krok i postanowił zaufać starej księdze, w której to opisano przejście międzywymiarowe. Z początku chciał przeżyć tą przygodę sam, jednak...
W końcu to u Baekhyuna w sypialni był portal, prawda? Więc chcąc niechcąc, musiał wtajemniczyć sztywnego blondyna w swój plan. A że ten się nie zgadzał, to zostało jedynie małe porwanie jego osoby i...
I Taemin nie wiedział co dalej.
CZYTASZ
Rzeczywistość | ChanBaek
Fanfiction- Daj mu szansę! - Dać mu szansę, cóż to? - Oddaj mu rękę. - Bynajmniej nie. - Cofnął się z grymasem, uprzednio schowawszy obie wypielęgnowane przez pokojówki dłonie za siebie. - Pozwól mu się starać o twoją rękę, głupku. - Czyż to nie za wcześnie...