Dziewiątka

1.1K 36 34
                                    

Stara wersja

Lloyd: Był wczesny ranek. Większość mieszkańców w mieście jeszcze smacznie sobie spała, jednak nie oni. Dwójka nastolatków powolnym krokiem przemierzała kolejne fragmenty piaszczystej plaży co i rusz wpatrując się w piękną, złocistą taflę wody. Chłopak w pewnym momencie stanął, na co (Twoje imię) również przystanęła, wpatrując się w niego pytająco. Złocistowłosy jedynie cicho westchnął, po chwili delikatnie, z widocznym przy tym zawahaniem, ujął dłoń dziewczyny z wielką ostrożnością przyciągając ją bliżej swojego ciała. Zagryzła lekko wargę, gdy tylko jej wzrok napotkał parę skrzących się, przenikliwie zielonych oczu. Drgnęła, gdy tylko poczuła jak ciepła dłoń chłopaka przylega do jej rozgrzanego, gołego ciała na plecach. Oboje byli ubrani dość skromnie, odsłaniając dosyć dużo swojej skóry, jednak bez większej przesady. Nastolatek w jednej chwili zmniejszył dzielące ich centymetry do milimetrów sprawiając tym samym, że policzki dziewczyny oblały się delikatnym odcieniem różu. Widocznie (Twoje imię) nie była w tym sama, bo gdy tylko podniosła wzrok troszkę wyżej, dostrzegła, że na bladej skórze młodzieńca również znajduje się rumieniec. Ich relacja była nie o tyle co dziwna, co... nie do końca zrozumiała przez ich dwójkę. Niby oboje wiedzą, co między nimi jest. Niby oboje tego chcą, a jednak zarówno jedna, jak i druga strona okropnie się waha, aby wykonać ku temu kolejny krok. (Twój wiek) latka westchnęła cicho opierając głowę o jego klatkę piersiową. Przymknęła oczy, wsłuchując się w spokojny rytm jego serca, cichy chlupot wody i radosny, poranny śpiew ptaków. Lloyd przez dobre parę chwil zastygł w bezruchu, a gdy zdał sobie sprawę co tak naprawdę się wydarzyło na chwilę wstrzymał oddech. Po momencie jednak trochę się uspokoił i delikatnie pogłaskał ją po plecach. Gdy zauważył, że nastolatka dalej tkwi w tej samej pozycji odgarnął parę niesfornych kosmyków z jej czoła, zastępując je swoimi wargami. Na to jednak dziewczyna drgnęła, a gdy tylko gwałtownie uniosła głowę do góry, chłopak musiał się lekko odchylić, aby przez ten nagły ruch nic nie stało się jego szczęce.

- Oh, no. Przepraszam. - mruknął dość niechętnie, gdy tylko napotkał niezbyt zadowolony wzrok nastolatki.

Dziewczyna tylko wywróciła oczyma wykonując krok w tył. Założyła ręce na piersi, po chwili wpadając na pewien pomysł. Uśmiechnęła się kusząco w stronę zielonego ninja, po czym podchodząc bliżej niego wykonała gwałtowny skok w bok, gdy tylko dostrzegła, jak chłopak już zamierza ją objąć, ruszając biegiem w stronę wody.
- Ah, a więc to tak? - mruknął niezadowolony, jednakże dalej stał w miejscu.

- Oh, Liptonek~ No chodź tutaj, a nie się fochasz~ - zawołała radośnie, wbiegając już do wody.

Chłopak tylko burknął coś niezrozumiałego nawet dla siebie samego, po czym ruszył w jej stronę.
Nie minęła nawet chwila, a już opryskiwali się wzajemnie lekko chłodną wodą. W pewnym momencie, gdy już całkowicie ociekali tą przezroczystą cieczą nastolatek ponownie delikatnie ujął jej dłoń, jednakże tym razem nim dziewczyna mogłaby jakoś zareagować dodatkowo splótł z nią palce. (Twoje imię) już chciała się wycofać, gdy elf delikatnie wsunął drugą dłoń pod jej brodę, ostrożnie unosząc jej głowę do góry, w sposób, aby ich spojrzenia spotkały się ze sobą. (Kolor Twoich włosów)włosa właśnie w tym momencie została zupełnie zbita z tropu, a gdy chwilę potem poczuła, jak chłopak delikatnie muska jej usta z trudem zdołała ustać na nogach. Lloyd tylko uśmiechnął się na to i w jednej chwili nieco pewniej powtórzył pocałunek, dla bezpieczeństwa obejmując ją oburącz w pasie. Początkowe zdziwienie i niepewność z czasem słaby, aż w końcu opuściły dziewczynę całkowicie. Widocznie rozluźniła się, po chwili zarzucając mu ręce na szyję, lekko przechylając głowę na prawo, aby nie zostać mu w tym dłużna. Z wielką ulgą i lekkim podnieceniem oddała pocałunek, ciesząc się, że tym razem jest bardziej świadoma tego, co robi i teraz te uczucie towarzyszące przy ich pierwszym takim razie wzmocniły się wielokrotnie. Zapewne tkwili by jeszcze w tym błogim, słodkim stanie, gdyby nie huk, który rozległ się niedaleko nich. Oboje niemal w tym samym czasie odskoczyli od siebie, a ich wzrok przeniósł się przed siebie. Ociekali chłodniejszą już niż wcześniej wodą, przez co wcześniej lekko drżeli z zimna, co jednak szybko minęło, bo już po chwili zastygli w bezruchu. Dziewczyna nerwowo przysunęła się bliżej nastolatka ze zdenerwowania wbijając mu paznokcie w gołą skórę na ramieniu. Lekko zagryzła wargę, gdy dostrzegła, jak w ręce chłopaka gromadzi się przenikliwie zielona energia.

Preferencje Ninjago~ Wznawiam to. (Opuszczone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz