...... Jimin. Był w masce i miał kaptur. Nie mogłam się ogarnąć i coś powiedzieć.
- Cześć- zaczął chłopak po angielsku, lecz ja zamierzałam odpowiedzieć po koreańsku.
- Cześć- odpowiedziałam. On się zdziwił, lecz też uśmiechnął.
- Nic ci nie jest? - zapytał
- Nie dzięki za ocalenie mnie. Jestem tylko trochę w szoku. - odparłam
-Jak masz na imię? - znów zapytał
- Blanka- odpowiedziałam
-A ja..... - zaczął lecz mu przeszkodziłam
-Wiem kim jesteś Jimin nie musisz mówić- rzekłam
-Bardzo się zdziwiłem twoim zachowaniem myślałem że zaczniesz się wydzierać i piszczeć w niebo głosy lecz się myliłem jesteś inna -powiedział Chim Chi.
-Dziękuję- odparłam
-Mam pytanie będziesz na naszym koncercie i fanmeetingi? -zapytał
- Nie wiem czy moi rodzice się zgodzą- powiedziałam smutni- ale postaram się być muszę ci się jakoś odwdzięczyć za uratowanie mi życia bo gdyby nie ty to bym leżała w szpitalu lub co gorsza nie było by mnie już na tym świecie- rzekłam
- Nie ma sprawy ale dobrze że tu akurat przechodziłem i postaraj się być bardzo chciałbym cię jeszcze raz zobaczyć i porozmawiać- odparł Park
- Spróbuję być lecz teraz wybacz ale muszę iść na lekcję- odpowiedziałam smutno. Gdy miałam już odchodzić chłopak złapał mnie za nadgarstek i powiedział:
- Do zobaczenia piękna- rzekł i odszedł a ja poszłam do szkoły. Kiedy tam weszłam pobiegłam niczym struś pędziwiatr na lekcje chemi. Wszyscy na mnie spojrzeli a ja powiedziałam:
- przepraszam za spóźnienie i dzień dobry- zaczęłam
-dzień dobry usiądź i słuchaj uważnie- powiedziała nauczycielka. Uff odetknęłam z ulgą że nie musiałam się tłumaczyć z powodu spóźnienia. Usiadłam w ławce sama i rozpakowałam się a potem słuchałam. Jak zadzwonił dzwonek wyszłam z sali. Potem reszta lekcji zleciała mi szybko. Skierowałam się w swoją stronę. Założyłam słuchawki i włączyłam moją playlistę.
*POV Jimin*
Gdy ją zobaczyłem nie mogłem uwierzyć że jest taka piękna. Zrobiło mi się smutno że rodzice mogą ją nie puścić na nasz koncert bo ona jest inna wyjątkowa i te jej pełne czarne oczy. Kiedy wszedłem do sali treningowej w której mieliśmy mieć próby przed koncertem byłem cały w skowronkach na moje nieszczęście chłopcy zauważyli.
- A tobie co że cały w skowronkach jesteś? -spytał Jungkook
-Uratowałem dziewczynę przed samochodem a potem powiedziała że nie wie czy rodzice puszcza ja na nasz koncert- odpowiedziałem
-Ktoś tu się zakochał? -rzekł Suga
-Nie martw się przyjdzie- powiedział V
-A ładna była? - zapytał Suga
- Nawet nie wiesz jaka piękna-powiedziałem
- Dobra bierzezmy się do pracy potem se o niej pogadacie - powiedział Nam
- A wiesz jak ma na imię- zapytał Suga
-Tak, Blanka- odpowiedziałem
-Ale ładne - wszyscy powiedzieli
- Dobra do pracy - powiedział Jin
Po skończonym treningu wróciliśmy do hotelu. Od razu poszedłem do pokoju który dzieliłem z Jungkookiem.Szybkim krokiem udałem się w stronę łazienki. Zrobiłem wieczorną rutynę i gotowy od razu rzuciłem się na łóżko myśląc o niej. W końcu zasnąłem.
CZYTASZ
Czy raper może być moim chłopakiem? / bts
Short StoryWszystko było dobrze lecz od pewnego wydarzenia życie dziewczyny legnie w gruzach ale czy da jej się podnieść z tego i żyć dalej lepszym życiem?