W drodze na lotnisko

468 10 0
                                    

W drodze na lotnisko

-Nie wyjeżdżaj

-Wiesz, że muszę lecieć do Londynu, niedługo rozpoczyna się trasa, a to oznacza, że niedługo będę w twoim kraju - a na jego twarzy pojawia się uśmiech.

-Tak się cieszę! No i poznasz moich rodziców

Widzę, że mina Shawna diametralnie się zmieniła.

-Nie mów, że idol nastolatek boi się spotkania z rodzicami

-Uwierz mi, że wychodząc na scenie jestem najbardziej zrelaksowanym człowiekiem na scenie,ale kiedy pomyślę, że mam spotkać się z Twoją rodziną, to serce podchodzi mi do gardła

Uśmiecham się i całuję go czule w usta

-Kochanie, jesteś najwspanialszym chłopakiem na świecie i moi rodzice to wiedzą, cały czas im mówię jaki jesteś cudowny i jak o mnie dbasz. Polubią CIę od razu, tylko bądź sobą

-Kocham Cię Mia

-Ja Ciebie też. Shawn, nie chcę iść z Tobą na lotnisko, wiesz paparazzi, a nie potrzeba mi kolejnych zdjęć z zapłakaną twarzą - jak za każdym razem kiedy żegnam się z moim chłopakiem. Nienawidzę tego, nie wiem co jest gorsze, to że muszę się z nim pożegnać czy nasze zdjęcia na każdym portalu plotkarskim. Niby się tym nie przejmuję, ale jednak gdzieś odczuwam presję świata.

-Wiem, skarbie, nie zrobię nic z tym, dobrze o tym wiesz. Przepraszam Cię

-Wiesz,że to nie twoja wina, to ja wybrałam znanego chłopaka

-Jesteś wspaniała, mówiłem Ci to już ?

-Nie dzisiaj - śmieję się, ale tak naprawdę już zaczynam się rozklejać, bo nie chcę, żeby mnie opuszczał, chcę go już zawsze mieć przy sobie chociaż wiem, że to niemożliwe. Pieprzony Shawn Mendes. Tak bardzo jestem zakochana w tym brunecie. Czasem mam wrażenie, że taka miłość nie istnieje jednak on na każdym kroku mi pokazuję jak bardzo ważna dla niego jestem. Mimo sławy, mimo fanów, mimo to co się dzieję on zawsze przy mnie jest. Kiedy tak rozmyślam, łzy same już lecą.

-Skarbie nie płacz, niedługo się widzimy. Zobaczysz jak szybko minie, zresztą zawsze to szybko mija.

-Wiem, ale z każdym wyjazdem jest coraz ciężej

-Przepraszam

-Nigdy nie przepraszaj za to kim jesteś

Wtedy Shawn pochyla się i zaczyna mnie całować, zaczyna bardzo powoli, jednak po chwili pogłębia pocałunek tak, że nasze języki się splatają. Wchodzę na jego kolana, powinnam się czuć niezręcznie, ponieważ kierowca siedzi tuż obok, ale mam to gdzieś, mój chłopak zaraz wyjeżdża, więc po prostu żyję chwilą - nie przestając go całować. Jednak po chwili słyszę chrząknięcie, więc przerywamy z Shawnem pocałunek.

-Panie Mendes, jesteśmy już na miejscu

Patrzę na Shawna, który daje mi ostatniego całusa i delikatnie zdejmuję z kolan. Wychodzi z auta i pomaga wypakować walizki i gitarę, którą strzeże jak oka w głowie. Widzę, że już wszystko jest wypakowane, więc otwieram drzwi pasażera i czekam aż brązowooki do mnie podejdzie.

-Jak tylko dolecisz, zadzwoń i pisz do mnie i w ogóle się odzywaj do mnie, oczywiście jak znajdziesz czas, bo nie chcę ci przeszkadzać w niczym, przecież masz fanów, obowiązki no i wszystko - wszystko to mówię na jednym wydechu, dlatego Shawn śmieję się, jednak mi nie jest do śmiechu

-Kochanie moje najdroższe jedyne, jak tylko do lecę, pierwsze co robię to dzwonię do Ciebie, dobrze o tym wiesz. Będę myślał o Tobie cały czas, będę tęsknił w każdej minucie, a jeśli cokolwiek się będzie działo, wsiadam w pierwszy samolot i jestem u Ciebie. Skarbie mój widzimy się już za miesiąc i wtedy znów będę miał cały świat w moich ramionach. Kocham Cię

-Kocham Cię Shawn, tak bardzo!

Shawn Mendes ImaginesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz