Siłownia

284 7 2
                                    

Leżymy z Shawnem w łóżku, rozmawiamy na wszystkie możliwe tematy. Możemy tak w nieskończoność, jednak nie dziś. Jestem już zmęczona całym dniem - nauką, pracą po prostu życiem. Chcę po prostu zasnąć nie myśleć już o niczym, tuż przed zaśnięciem słyszę, że Shawn zadaje mi jakieś pytanie. Automatycznie odpowiadam mu - Tak kochanie i zanurzam się w krainę Morfeusza.

...

Słyszę dźwięk budzika z przyzwyczajenia wyłączam go i odwracam się w stronę mojego chłopaka lecz nie zastaje go. To dziwne, zawsze to ja wcześniej wystaje, ale zaraz coś mi tu nie pasuje. Dzisiaj jest sobota! Dlaczego mój budzik dzwonił? Patrzę na godzinę 8:30, oj chyba Mendes żartujesz sobie! Kiedy właśnie chcę się ukryć pod kołdrą, by dalej iść spać, zauważam bruneta wychodzącego z łazienki.

- Moje słońce się obudziło

- Ostatni raz widzisz twoje słońce. Shawn daj mi spać!

-Nie mamy czasu, masz pół godziny na uszykowanie się

-Co? Gdzie?

-Jedziemy na siłownię

Zaczynam się śmiać, tak mnie rozśmieszył, że zaczął mnie brzuch boleć. Patrzę na Shawna, jednakże on jest całkiem poważny.

- To ty nie żartujesz ?

- Wczoraj się zgodziłaś

-Niby kiedy ?

- Przed snem, mówiłem Ci, że idę i chcę żebyś mi poćwiczyła razem ze mną

Cwana bestia, wiedział, że jestem ledwo przytomna.

-Ale Shaaawn, kochanie, mój najdroższy -specjalnie przeciągam jego imię, żeby tylko dał mi spać

-Nie, Mia! Tylko dzisiaj jeśli Ci się nie spodoba to nie wrócisz tam.

-Niech Cię Mendes

- Też Cię kocham

...

I tak jesteśmy właśnie wchodzimy na siłownię. Uśmiechnięty Shawn wita się ze wszystkim, ja natomiast wciąż zła na niego tylko kiwam głową do nieznanych mi ludzi.

- Siema stary!

- Hej Josh! To jest Mia, moja dziewczyna. Dzisiaj będzie z nami ćwiczyła

- Chyba nie jesteś zadowolona, że Cię tu przeprowadził.

-Aż tak to widać?

-Spokojnie, dzisiaj dostanie taki wycisk, że jeszcze będziesz się cieszyć, że możesz zobaczyć jego cierpienie

Spoglądam na Shawn i widzę, że pomysł trenera nie za bardzo mu się podoba

-Wiesz co kochanie, zmieniłam zdanie cieszę się,że jestem tu z Tobą.

Całuje go w policzek i idę za Joshem, żeby pokazał mi co mogę robić.

Trener pokazał mi kilka ćwiczeń na piłce, co muszę przyznać, że nawet przyjemnie się je robi. Może rzeczywiście polubię to miejsce. Zwłaszcza jak widzę Shawna całego spoconego, jest taki seksowny. Wpadam na pomysł, że muszę uwiecznić mojego chłopaka,który wygląda tak dobrze. Biorę telefon, robię mu kilka zdjęć.

Brunet od razu to zauważa i podchodzi do mnie chce mnie przytulić

-Nie waż się tego zrobić Mendes

-Ja chcę tylko przytulić moją dziewczynę

Zaczynam uciekać, jednak Shawn po niedługiej chwili mnie łapie.

-Jesteś obrzydliwy. Nigdy więcej mnie nie dotykaj

Chłopak się tylko śmieje i wraca do swoich ćwiczeń. Ja ze względu, że muszę pokazać jak bardzo go kocham dodaje od razu na story z podpisem "You know you're sweating when you can smell your own shampoo". 

Shawn Mendes ImaginesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz