Za chwilę drugi występ Shawna, jest już po If I Can't Have You, a teraz ma wystąpić razem z Camilla. Oczywiście, że się cieszę z jego, a raczej ich sukcesu, jednak mam małe wątpliwości, ponieważ w mediach wciąż huczy o możliwym romansie Cabello i Mendesa. Mój chłopak cały czas zapewnia mi, że ta piosenka jest skierowana tylko dla mnie, a już od dawna z Camilla chcieli zrobić jakiś wspólny projekt. Ufam mu, ale internet i fani robią swoje, zwłaszcza, że utwór jest wciąż numerem jeden na listach. Cały czas widzę tematy takie jak - Czy w związku Shawna wszystko się układa? Gorące zdjęcia z planu teledysku. Chemia między Shawnem, a Camilla jest nadto widoczna. Co z dziewczyną Mendesa. Nie chcę się przejmować, bo wierzę chłopakowi i mojej przyjaciółce, że nic między nimi nie ma, jednak czytanie takich bzdur tylko mnie nakręca.
- Señorita za pięć minut wychodzę na scenę, całus na szczęście?
I jak tu mu nie wierzyć? Przybliżam się do niego i złączam nasze usta. Krótki pocałunek zamienił się w namiętny. Nie chcę go puszczać.
- Okey, moje gołąbki, musimy Wam przerwać, bo wchodzimy na scenę.
- Pani Mendes zabieram Cię na backstage
Ostatni raz całuję mojego chłopaka i życzę dziewczynie połamania nóg. Ja wraz z Taylor Swift idę oglądać występ spod sceny.
- Mia, co się dzieje ? Jesteś jakaś taka nerwowa
- Stresuję się ich występem. Wiem, że nic się nie stanie, bo widziałam próby, ale... ale jak jednak to co piszą okaże się prawdą.
- Kochana, mówiłam Ci, że nie możesz czytać tego co piszą w internecie. Doprowadzasz się właśnie do takiej sytuacji. Shawn Cię kocha i pamiętaj...
Nie było dane jej dokończyć, ponieważ chłopak zaczyna grać pierwsze nuty. Nie mogę oderwać od niego wzroku, jest taki przystojny, utalentowany i mój. Spotkało mnie takie szczęście, nie wiem czy zasłużyłam na niego. Jedno wiem, bardzo kocham tego wariata.
Ich występ jest niesamowity, każdy ogląda ich jak zahipnotyzowany. Pomimo, że są niesamowici i to wszystko to tylko gra. W czasie ich bliższego zbliżenia, spływa mi pojedyncza łza, którą niestety zauważa to Swift. Nic nie mówiąc, przytula mnie, potrzebowałam tego, ale wolałabym jednak żeby kto inny mnie teraz przytulał. Kończą śpiewać, przez chwilę myślałam, że się pocałują, byli tak blisko. Teraz jestem jedyną osobą, która nie oczekiwała tego pocałunku, natomiast wszyscy wstrzymali oddechy, czekając na tą chwilę. Przeprosiłam Taylor i jej przyjaciół, musiałam przez chwilę pobyć sama, udałam się do łazienki. Wzięłam dwa oddechy, poprawiłam makijaż tak by nikt nie zauważył mojego smutku na twarzy. Wychodząc powtarzałam w głowie, że on mnie kocha i wszystko będzie dobrze. Gdy tylko uchyliłam drzwi zobaczyłam mojego przystojniaka, od razu wkradł się na moją buzię uśmiech.
- Skarbie, wszystko ok ? Taylor mówiła, że mam do Ciebie przyjść, bo coś jest nie tak
- Byłeś wspaniały! Oboje byliście!
- Skarbie ? - chyba nie kupił tego
- Choć się przebrać i idziemy oglądać resztę gali
-Mia! Powiesz mi o co chodzi?
-Kochanie, nic się nie dzieje, po prostu wzruszyłam się kiedy zobaczyłam Cię na scenie
- Nie wierzę Ci do końca, ale powiesz mi poźniej dobrze ?
...
Właśnie oglądamy Normani, widzę, że Shawn cały czas mnie obserwuje.
- Tak ?
- Kocham Cię wiesz ? Dzisiaj wyglądasz tak pięknie, zresztą jak zawsze. Jestem takim szczęściarzem. Kurczę, na prawdę Cię kocham i gdyby nie to że jesteśmy w hali pełnej ludzi, właśnie zdejmowałbym tą sukienkę - schylił się i zaczął powoli całować mnie po szyi.
- Mendes! Miliony ludzi właśnie nas obserwuje!
- Niech wiedzą, że jesteś moja!
- Kocham Cię mój wariacie!
CZYTASZ
Shawn Mendes Imagines
FanfictionGłównym bohaterem jest Shawn Mendes, jego ukochaną jest Mia. Każdy rozdział opowiada inną historię. Czasem się zakochują, czasem są ze sobą kilka lat, a czasem są dla siebie obcy. W każdej historii możesz znaleźć cząstkę siebie, Mia to tylko imię...