Rozdział 5

42 3 0
                                    

- No zgódź się proszę. Będzie dobrze. Razem kupimy sukienki i pójdziemy do fryzjera oraz na manicure. Widziałam nawet ostatnio taką jedną kreację, która idealnie pasuje do tej okazji i jest wręcz stworzona dla Ciebie.

- Margarita, przestań. Nie trudź się, bo nigdzie się nie wybieram. Nie należę do rodziny ani nie jestem z nią w zbyt bliskich kontaktach, by być na tak ważnym dla niej wydarzeniu.

- Isabella, zrozum wreszcie,że jesteś wystarczająco blisko, by dostać oddzielne zaproszenie. Nie masz być osobą towarzyszącą Charlesa, ale osobnym gościem. Nie widzisz tego, że gdyby nie zależało jej na Twoim przyjściu to nie wysłałaby Ci osobnego zaproszenia w dodatku z liścikiem:"Zaplanuj sobie wolne na 27 maja, bo w tym dniu masz być w pałacu St. James i wraz ze mną świętować najpiękniejszy dzień w życiu każdej kobiety. I bez żadnych wymówek, bo Margarita przywiezie Cię siłą, a chyba chcesz dobrze wyglądać przed tysiącami ludzi? Do zobaczenia ;)". 

Po tych słowach spojrzałam jeszcze raz na blondynkę, która co jakiś czas machała mi przed oczami zaproszeniem, na którym było napisane:


Jej Książęca Wysokość Księżniczka Beatrycze i Mr.Eduardo Mapelli Mozzi mają zaszczyt zaprosić 

                                                                            Isabelle Nowak 

na ślub, który odbędzie się w Kaplicy Królewskiej w pałacu Świętego  Jakuba dnia 27 maja 2022r. o godzinie 12. 

Do tego zaproszenia dołączony został przytoczony wcześniej liścik oraz lista wymaganego stroju. Tak, zostałam zaproszona na Royal Wedding Księżniczki Beatrycze. Sama byłam tym zaskoczona. Co prawda widziałyśmy się wielokrotnie na różnych imprezach oraz wernisażach, gdzie spotykałam ją oraz jej siostrę, Eugenie. Jednak nie spodziewałam się zaproszenia na tak ważną uroczystość mimo ostatniego wypadu do posiadłości księcia i księżnej Yorku w Verbier. Byli tam m.in.: Eugenia z mężem, Margarita (siostra Charlesa), Alex, Artur i Samuel(kuzynostwo Charlesa i Margarity) oraz  przyszły pan młody Eduardo Mapelli Mozzi z synkiem.  Tak można by powiedzieć, że poznałam znaczną część rodziny królewskiej, ale jakoś nie zwracałam większej uwagi na ich pochodzenie. Dla mnie przede wszystkim byli ludźmi o przyziemnych problemach, którzy mimo swojej pozycji społecznej chcieli normalnie żyć. 

- Nie wiem, dlaczego się wahasz przecież to będzie wspaniała impreza, na której nie może Cię zabraknąć. Poza tym już dostałam wiadomość od B, że spotykamy się w najbliższą środę w związku z suknią ślubną i strojami dla druhen. Bardzo liczy na naszą pomoc w tej sprawie i obiektywizm. 

- Widzę, że już decyzja została podjęta i nie mam nic do gadania.

Margarita w końcu usiadła obok mnie.

- Oczywiście, że ostateczna decyzja należy do Ciebie. Jednak nie rozumiem, dlaczego nie chcesz pójść na przymiarki i na ślub. 

- Zrozum Marg. Ja nie należę do arystokracji i mimo, że bardzo polubiłam Beatrycze, Eugenie i resztę twojego kuzynostwa to nie znaczy, że reszta rodziny i znajomych jest taka sama. Nie chcę się narzucać ani słuchać przytyków dotyczących mojego pochodzenia.

Po mojej wypowiedzi nastała chwilę ciszy, którą przerwał głos nie należący do blondynki ani do mnie.

-Jeżeli ktokolwiek ośmieli się Cię obrazić, będzie miał ze mną dotyczenia.

Natychmiast odwróciłam się w stronę rozmówcy, którym okazał się nie kto inny jak sam Charles. Miał zmierzone włosy i był ubrany w zwykły biały podkoszulek i szare dresy, a na ramieniu zwisał mu ręcznik. Jego wypowiedź nie pasowała do stroju, ale co się dziwić w końcu był na siłowni, kiedy przyszłam.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 27, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Królewski senWhere stories live. Discover now