Światowa akcja „Piszemy listy” przykuła uwagę orzechowych źrenic, które ze zmęczeniem wpatrywały się w ekran laptopa, znikając co chwilę za kurtyną opadających powiek. Chłopak przetarł dłonią twarz, chcąc ją tym gestem lekko rozbudzić, jednak tylko jęknął przeciągle, czując gorączkę, która obejmowała jego ciało szczelnym uściskiem. Z zainteresowaniem wczytywał się w kolejne zdania opisujące owe przedsięwzięcie, zastanawiając się, jakby to było odetchnąć czasami i wypisać się do osoby, która kompletnie go nie znała, zachowując niemalże całkowitą anonimowość, bo przecież nie mógł wyjawić, kim jest. Czasami pisałby na okrętkę, ale mimo wszystko, mógł dać upust swoim emocjom, które niekiedy przytłaczały go swoim ciężarem.
Musiał spojrzeć prawdzie w oczy – nie wytrzymywał presji, która z każdym kolejnym dniem stawała się coraz większa. Spełniał marzenia, wspinał się na szczyt, popełniał kilka błędów, ale kto ich nie popełnia? Kto czasami nie upada i nie obija swojego serca, próbując potem znowu odbudować to, co stracił. Był człowiekiem – i to najlepiej opisywało wszystko, co działo się w jego życiu. Był marzycielem – sięgał po niebo, nawet kiedy obijał się o dno. Był marzącym człowiekiem – a to czasami największy ból świata.
Zagryzając dolną wargę i szczelniej okrywając się ciepłym, puchowym szlafrokiem, w głowie przeanalizował wszystkie za i przeciw. Aż w końcu pomyślał czemu by nie? i kliknął na odnośnik do formularza zgłoszeniowego, wypełniając go starannie.
Send a message to my heart.
_____
odautorki: nie zdajecie sobie nawet sprawy z tego, ile czasu to już leży w otchłani folderu "twórczość". ale że lada chwila uwolnię się od pewnych spraw (jak dobrze pójdzie) to zaczynam publikować. za okładkę dziękuję jedynemu Wunderowi, która jest jedną z tych osób kopiących mnie w tyłek, bym zabrała się do pisania ważnych rzeczy. trochę ta historia może być naiwna, nierzeczywista, ale darzę ją sympatią. a przynajmniej to, co już napisałam. wiadomo, jak Wam się podoba to zapraszam do gwiazdkowania, wyrażania opinii, blablabla. lotsoflovex
CZYTASZ
letters || liam payne
FanficTak po prostu jest, że każdy człowiek potrzebuje czasami się nie tylko wygadać, ale i wypisać. Bo w odręcznym piśmie jest coś niezwykłego i oczyszczającego; widoczny nacisk długopisu na papierze przy wypełnionych złością słowach, bądź roztarty przez...