9. Patrz jakie Bubu

373 54 29
                                    

-Nie odpowiadam, bez swojego adwokata- krzyknął Regulus przywiązany do krzesła po raz kolejny tego dnia

Po tym jak huncwoci wrócili z biblioteki, Pjoter oznajmił im, ze Regulus podobno wie, gdzie znajduje się eliksir tojadowy. Było to oczywiste, gdyż młodszy z Black'ów był znany jako najlepszy przemytnik hogwartu, przez co znał wszystkie kryjówki, tajne miejsca, czy osoby.

Regulus jednak jako dobry przemytnik, nie zdradzał takich danych, przez co siedział jako zakładnik huncwotów już piąty dzień. Do pełni zostało równo 9 dni, przez co huncwoci byli lekko mówiąc zestresowani. Syriusz zdążył już zjeść całe zapasy pedigri, przez co musiał się przerzucić na kocią karmę. Peter ostatecznie przeszedł na czit dej swojej diety ziołowej, choć w jego przypadku to raczej czit rok. Właśnie zajadał swój stres czystym glutenem, wraz z Remusem.

Jedyną osobą, która nie próbowała sabotować swojego dotychczasowego sposobu odżywiania był James. Ten jednak pogrążył się w głębokiej depresji, po tym jak musieli wywalić Lily z zespołu, gdy się okazało, że w bojs bendzie, są sami, jak sama nazwa wskazuje, boje.

Chłopcy siedzieli właśnie w pokoju i sie nad sobą użalali, w akompaniamencie krzyków związanego Regulusa. O dziwo, odgłosy te bardzo przypominały ścieżkę dźwiękową z filmu Avengers: bitka nieskończoność. Wtedy właśnie do pokoju wbił nie kto inny, jak Lily Evans, z szerokim uśmiechem, mówiącym, że coś dziś musiała już wciągać.

James odrazu uśmiechnął się na jej widok. Zawsze się zastanawiał, jak to jest, że dziewczyna w nawet najgorszej sytuacji, potrafiła nie tracić swojego optymizmu. Ktoś inny mógłby pomyśleć, że jest to lekko wkurzające, jednak James uważał to za niezwykle urocze.

-Są jakieś postępy?!- spytała, a raczej krzyknęła Lily

-niestety nie- powiedział ponuro Remus, który powoli tracił nadzieje

- To super!!- krzyknęła Lily siadając obok huncwotów, nie za bardzo przejmując się, lub chodź by słuchając odpowiedzi Lublina

-A ty co taka wesoła?- spytał James

-mam Ryden teorie!- odpowiedziała podekscytowana Lily

-Co to Ryden?- spytał Remus

-to chyba ten avenger, co pod wodą oddycha- odpowiedział Syriusz

-Co, nieeee- powiedziała Lily- Ryden to parring Brendona i Ryana z Paniki na dyskotece

-Ja chyba wolałem wersje z Avengerami- powiedział Pjoter- no to opowiadaj kochana, co tam wymyśliłaś

- No to...- zaczęła Lily, biorąc głęboki wdech. Wtedy Huncwoci ogarnęli, jaki błąd popełnili- no bo w me! Brendziu i Taylor śpiewają o exie, co jest chyba oczywiste, bo to piosenka Taylor. No i tam jest cześć, w której oni se śpiewają podczas parady. A parada była jeszcze w Nine In the Afternoon, a w Nine In the afternoon był jeszcze Ryden i tu jest G, a tu A, a tu Y, i nie wiem czy wy to widzicie...- powiedziała rudowłosa, po czym zaczęła piszczeć w poduszkę

Wtedy to właśnie do głowy Pjotera wpadł iście diabelski pomysł.

-a ty co tak zacieszasz Pjoter?!- krzyknął Syriusz (gdyż musiał przekrzyczeć piski Lily), ten jednak go zbył

-Lily -spytał Pjoter, przerywając jej bardzo ważną czynność, polegająca na pokazywaniu, tak zwanych przez nią kjut foczek, jej ulubionych zespołów nieszczęsnemu Remusowi- podobno Regulus chciałby podsłuchać trochę o twoich zespołach

-naprawdę!- spytała podekscytowana Lily, po czym wbiegła do łazienki, w której przetrzymywali Regulusa

Ostatnie co Huncwoci widzieli była Lily pokazująca coś ślizgonowi, krzycząc "patrz jakie BuBu", po czym Pjoter zamknął.

-To może się przejdziemy- powiedział Pjoter- zanim jeszcze nam coś się stanie

Wszyscy huncwoci udali się wiec do pokoju wspólnego.

Wszyscy oprócz Jamesa.

Jebneło nam 1K wyświetleń, za co ogromnie wam dziękuję🎉🎉. Z tej okazji uznałam, ze zrobie maraton.

Remus Lublin i komnata śmiechuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz