Czuje się taki samotny

1.3K 67 11
                                    

Pov Fubuki

Jestem taki samotny. I zmęczony. Czuję totalną pustkę w sobie, jakbym był pusty w środku i nic nie znaczył. W sumie tak jest bo chyba nikogo nie obchodzę. Nawet jeśli chodzi o moją drużynę. Naprawdę ich uwielbiam, są dobrymi przyjaciółmi ale raczej nie obchodzi ich moje życie ani to co się ze mną dzieje. Moi rodzice i mój kochany brat zginęli kiedy byłem mały w wypadku. Jechaliśmy spokojnie autem... i nagle spadła na nas lawina, to były dosłownie ułamki sekundy. W ostatniej chwili Atsuya wypchał mnie z auta żebym przeżył ale... dlaczego? dlaczego mnie uratował zamiast samemu się nie ratować? dlaczego?! Chociaż minęło parę lat to nadal nie umiem się z tym pogodzić. Może jest trochę lepiej niż wcześniej ale ciągle czuje ta pustkę i samotność. Niby mój brat jest ze mną ale przecież nie mogę go zobaczyć ani przytulić. Właśnie sobie przypomniałem że przecież...
MUSZĘ IŚĆ NA TRENING
Wziąłem wszystko co potrzebne i czym prędzej wybiegłem z domu. Mam nadzieję że się nie spóźnię.

*po treningu*
Schodzę z boiska i idę w stronę szatni i nagle podbiega do mnie Mark, w sumie to normalne wkońcu to Mark. Jest zawsze taki uśmiechnięty i pozytywny.
- Fubuki dobrze sobie radziłeś na treningu dzisiaj! Twój strzał był rewelacyjny!
- Dzięki Mark- mimowolnie się uśmiechnąłem
- Chodź pójdziemy się przebrać - Endou zaczął iść w stronę szatni
Poszedłem za nim. Wszyscy byli w szatni i przebierali się. Ja szybko się uwinąłem i wróciłem do domu. Moi rodzice (zastępczy) wyjechali i mam cały dom dla siebie chociaż teraz czuje się jeszcze bardziej samotny. Poszedłem spać bo było już późno. Położyłem się i od razu zasnąłem i chyba miałem sen o jakimś chłopaku... ale wszystko jest tak rozmazane że nie wiem kto to jest.

*rano*
Obudził mnie stukot do drzwi. Wstałem i nieogarnięty z rozczochranymi włosami i dresie, zapomniałem się przebrać, otworzyłem drzwi. To był Gouenji.
Tylko co on tutaj robi ?
-Cześć Gouenji, co robisz tutaj tak wcześnie? - spytałem
- Cześć Fubuki! -uśmiechnął się co się często nie zdarza- przyniosłem ci notatki o które prosiłeś
- A dzięki, wejdziesz? przepraszam ale dopiero wstałem -  wskazałem na siebie
- Jasne -odpowiedział Axel i czym prędzej wszedł bo na dworze było bardzo zimno. 

Pov Gouenji
Fubuki prosił kogoś o notatki bo go nie było i powiedziałem że ja mogę mu je dać. W sumie to poprostu wykorzystałem okazję żeby się z nim zobaczyć. Zapukałem  do drzwi. W drzwiach stanął Fubuki który miały rozczochrane włosy i dresy i widać było że chyba go obudziłem.
- Cześć Gouenji, co robisz tutaj tak wcześnie?
- Cześć Fubuki! -uśmiechnąłem sie chociaż nie często to robie- przeniosłem notatki o które prosiłeś
Wyglądał tak uroczo, musiałem się powstrzymać żeby jakiegoś głupstwa nie palnąć przy nim bo będzie źle
- A dzięki, wejdziesz? - spytał
Wszedłem do środka i było tu bardzo cieplutko w przeciwieństwie do tego co było na zewnątrz. On jest taki wspaniały. Inni to by wzięli notatki i nie zaprosiliby do środka.




Dopiero zaczynam i przepraszam że takie krótkie 😅 Narazie nic się jeszcze nie dzieje ale mam pomysły więc czekajcie na resztę. Ten rozdział jest raczej słaby ale jakoś inaczej nie umiałam zacząć.

Twoje Uczucia || Goufubu (Inazuma Eleven)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz