Sam

18 6 1
                                    

Obdzierany z godności przez lata
Wciąż rosnąca liczba na ciele ran
Rok w rok był całkiem sam
Wyżalić się nie miał komu
Z oczu krew wciąż spływa miast łez
Samobójcy cień w tobie jest
Złem doświadczony nie raz byłeś
I od zła sam się zabiłeś
Zło zadawane było tobie
Zło Nie pomogą aniołowie
Do Boga modlitwy nie raz
Składałeś by skrócił ci męki czas
Ale "Pan" cię nie wysłuchał
I zrozumiałeś życiowy gest
Boga nie ma - cierpienie jest.

SamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz