Ktoś dzwoni do drzwi!- Sky zaczęła krzyczeć jak opętana.
Już otwieram spokojnie.- odezwał się Adrian po czym zaczął wkładać klucz do zamka.- Hej Jack, co tam u ciebie, jak minęła podróż?
Nie dane mu było odpowiedzieć na te pytania, bo po 5 sekundach przybiegła Sky i rzuciła mu się na szyję. Sky nie należała do osób które wstydzą się swojego chłopaka.
***
Wreszcie przyjechał, rzuciłam mu się na szyję i pocałowałam w policzek. Tak chciałam go zobaczyć. Widziałam, że Andrian nie wiedział o co chodzi więc gdy tylko odklejłam się od mojego chłopaka zaczął zadawać pytania
Co tu się dzieje? Czy wy jesteście razem? Czemu ja nic o tym nie wiem?
Hahaha- zaśmiał się Jack
A nie widzisz!? Tak jesteśmy. Nie muszę ci się spowiadać- posłałam mu delikatny uśmiech, byłam dumna z moich odpowiedzi. A mój braciszek zaniemówił.
-Pozwól, że teraz zaprowadzę MOJEGO chłopak do pokoju w którym będzie mieszkał przez ten czas.- podkreśliłam słowo mojego głośno i wyraźnie, a Emma tylko się zaśmiała
Po tych słowach złapałam Jacka za rękę i pociągnęłam tuż za sobą.
Adrian tylko krzyknę za nami, że o 21 zaczyna się mała impreska.
***
Emma
Dwie godziny później
O nie!!! Już 18 chodzimy się szykować na tą małą impreskę!- krzyknęłam, teraz pewnie każdy myśli, że mamy zamiar szykować się cztery godziny. Ależ nie dwie w zupełonsci wystarczą. Ale ktoś musi wszystko przygotować! Mówiąc ktoś mam na myśli mnie i Sky oczywiście.
***
Sky
-Emma, w co mam się ubrać?- zapytałam
-W co chcesz- powiedział
-Może być czarna bluzka z dekoltem w literę v i spódnica do połowy uda?- powiedziała
- tak i te czarne buty na niskim obcasie, idealnie!- wykrzyczała
***
Sky
Impreza się rozpoczęła. Było na niej z 20 osób w wieku od 16 do 20 lat. Czułam się dziwnie wiedząc, że tylko ja i Emma mamy po 15 lat.
Z rozmyśleń wyrwał mnie Jack, który zaprosił mnie do tańca. Pierwszy raz byłam na takiej imprezie i ale wiedziałam, że za jakąś godzinę większość osób będzie nie trzeźwa, ja jednak miałam zamiar się nie upić lecz tylko trochę się napić. Po jakiś 3 lub 4 piosenka stwierdziłam, że pójdę do kuchni. Gdy wraz z Jackiem weszłam do kuchni jakiś chłopaka zaproponował mi drinka, zgodziłam się. Po wypiciu napoju znowu zaczęłam tańczyć, ale tym razem z Emmą ponieważ Jack poszedł gdzieś z Adrianem. Nagle ktoś potrzedł do mnie i do mojej przyjaciółki było to dwóch chłopaków którzy zaprosili nas do tańca nie mając nic do stracenia zgodziłyśmy się. Swoją drogą Max, czyli chłopak z którym teraz tańczyłam był dość przystojny i miły, miał na nazwisko Stil. Nie był o de mnie dużo starszy bo miał 16 lat.
Chłopak chyba zauważył, że jestem zmęczona bo zaproponował żebyśmy poszli się czegoś napić. Po wypiciu tym razem soku zaproponowałam, że możemy pójść na górę bo tam Adrian szedł z Jackiem. Gdy tam byliśmy od razu jeden brunet zaproponował nam grę w butelkę. Rozglądając się zobaczyłam moją przyjaciółkę oraz Jacka którzy zachęcali mnie do zagrania. Zgodziłam się i usiadłam obok Emmy. Jakoś chłopak zakręcił butelką i wypadło na Emmę.
- Pytanie czy wyzwanie?- rzekł nieznajomy mi chłopak
- wyzwanie
- dobra, to pocałuj Harrego
Nagle zbaczyłam jak Emma kieruje się w stronę Harrego którego wcześniej nie znałam i zaczynają się całować. Niepewnie szepnęłam do mojego chłopaka, który był nieco wstawiony i powiedziałam.
-Ta gra to na pewno dobry pomysł?
Ku pijemy zdziwieni Jack powiedział
- To tylko gra nawet jeśli będę miał kogoś pocałować to i tak to nic dla mnie nie znaczy.
Zdziwiłam mnie jego odpowiedz więc że smutkiem odparłam okej.
Minęło już kilka rund, a nagle wypadło na mnie.
- Pytanie czy wyzwanie.- usłyszałam nie chcąc wyjść na frajerkę powiedziałam, że wyzwanie
- Przeliż się z Maxem.
Słysząc to zamarłam i spojrzałam na Jacka który jak widać się tym nie przejął. Niepewnie zbliżyłam się do Max'a i zaczęłam namiętnie go całować co szybko on odwzajemnił. Każdy zaczął wyć i klaskać. Zarumieniona odkleiłam się od ust Max'a. Muszę stwierdzić podobało mi się to ale stwierdziłam, że lepiej będzie jak już pójdę. Niepewnie wstałam i skierowałam się do mojego pokoju. Otworzyłam drzwi i usiadłam na łóżku. Po kilku sekundach drzwi ponownie się otworzyły a do pokoju wszedł Max.
-Hej mała- powiedział.- aż tak źle całuje, że uciekłaś
- Nie.- powiedziałam krótko
- Wiem jak poprawić ci chumor- uśmiechnął się łobuzersko
-jak?- zastanawiałam się jak on chce mi poprawiać chumor
Po chwil chłopak się zbliżył i zetknął nasze usta w namiętny pełen niepewnych uczuć pocałunek. Po kilku sekundach gdy odkleiliśmy się od siebie wieszała do pokoju Emma i poprosiła, żeby Max nas zostawił same.
************************************
Sory za tak długi przerwę, ale dużo muszę się teraz uczyć. Jako wynagrodzenie zrobiłam dłuższy od reszty rozdział
CZYTASZ
Przyjaciel mojego brata
AdventureW sumie to nie wiem o czym tak dokładnie to będzie, ale w skrócie myślę, że będzie to o przyjaźniach, miłościach itp.