Cześć wszystkim. Jestem Lily. Mam 14lat i jak możecie się domyślać chodzę jeszcze do podstawówki.
Wiem, że to co teraz powiem będzie dosyć dziwne, ale tak-lubię chodzić do szkoły. Po prostu mogłabym w niej spędzać całe dnie.Mam cudowną klasę. Wszyscy się bardzo lubimy i wspieramy jako zespół. Ale niestety zakończenie roku będzie już za parę dni.I możliwe że ktoś od nas odejdzie. A do wakacji coraz bliżej...-nagle przerwał mi krzyk mamy dobiegający z kuchni.
-Lily, co teraz robisz?
- założyłam bloga i właśnie piszę swój pierwszy post.
- dokończysz pisać go później. Musisz mi pomóc nakryć do stołu.
-Dobrze już idę mamo.
Zeszłam w dół po schodach i udałam się w kierunku kuchni.
- Co mam dokładnie zrobić?- Czy ja zawsze muszę Ci pokazywać gdzie co leży?! - mama była bardziej zdenerwowana niż zwykle
- Mamo, widzę że jesteś nie w humorze. Co się stało?
- Wiesz, po prostu miałam ciężki dzień w pracy i troszkę boli mnie głowa. Muszę odpocząć, a ty proszę nakryj do stołu.
Posłuchałam mamy i zaczęłam wyjmować talerze z szafki. Kiedy skończyłam usiadłam przy stole i czekałam na rodziców.
Kiedy wszyscy siedzieliśmy i zajadaliśmy się pysznym makaronem, który przygotowała mama, nagle przerwała i zrobiła poważną minę. Miałam mieszane uczucia. Nie wiedziałam czy mam się bać, czy wręcz przeciwnie być szczęśliwa. Ostatecznie zrobiłam taką minę, która nie pokazywała mojego nastroju.-Lily, - zaczęła mówić mama- razem z tatą postanowiliśmy ci zrobić niespodziankę. Rozmawialiśmy dosyć długo na ten temat i doszliśmy do wniosku że ta wiadomość nie może dłużej czekać.
-Mama chciała powiedzieć, że zaraz po zakończeniu roku szkolnego wyjeżdżamy na zasłużone wakacje - dokończył tata.
-Słucham?! - na samą myśl o tym że mamy jechać na Wakacje momentalnie się zakrztusiłam.
- Córeczko, wszystko w porządku?
- Tak, już jest okej. Nie mogę uwierzyć że zabieracie mnie na wakacje. Mamo, mogę nie jechać? Oddacie bilet komuś innemu.
- Niestety Lily, to nie możliwe. Bilety i hotel są już zarezerwowane.
-A kiedy wylatujemy i gdzie?
-
Będziemy lecieć do Hiszpanii. Lot mamy dzień po twoim zakończeniu roku.-Mamo co roku gdzieś wylatujemy. Czy w tym roku nie możemy zostać w domu, albo pojechać na działkę?
- A ty kochanie, co roku zadajesz mi to samo pytanie.
- Dlaczego nie możemy po prostu zostać w domu?Przecież nie wszyscy wyjeżdżają. A ja będę miała wtedy czas na to żeby robić o wiele pożyteczniejsze rzeczy niż leżenie na piasku.
-Lily nie będę z tobą dyskutował na ten temat. Jedziemy na wakacje i koniec kropka. Idź do swojego pokoju i spakuj się na jutro do szkoły.
-Tato dlaczego nie możesz mnie zrozumieć? Wolę zostać w domu.
- Powiedziałem już co o tym myślę.
Odeszłam od stołu, pozmywałam naczynia i poszłam do pokoju. Nie mogłam zrozumieć dlaczego moi rodzice mnie nie rozumieją. Przecież nie wszyscy jadą gdzieś na wakacje. Miałam troszkę czasu wolnego, więc
sięgnęłam po książki, żeby się pouczyć . Następnie spakowałam wszystkie książki na następny dzień do plecaka i dokończyłam pisanie bloga:
... Czy wy też tak macie, że gdy rodzice was do czegoś zmuszają, musicie to zrobić? Zgodzić się z nimi?
Jak mam im powiedzieć że wolę zostać w domu niż gdzieś wyjeżdżać?
~L.Byłam zdruzgotana. Nie mogłam zrozumieć zachowania rodziców.
_______________________________________
Witajcie Moi Kochani!❤️
Wkońcu mogę podzielić się z Wami moją drugą książką ^-^. Dajcie znać czy taka tematyka się Wam podoba(super na pewno ktoś ci na to odpowie po jednym rozdziale).A teraz sprawy organizacyjne.
Od was zależy czy chcecie żeby rozdziały pojawiały się 2 razy w tygodniu , ale były krótkie czy raz w tygodniu, ale były długie.
Piszcie pod tym rozdziałem waszą odpowiedź😉.

CZYTASZ
Zniszczona Od Środka ||ZAWIESZONA||
Historia CortaLily ma cudowną klasę. Lubi przebywać wśród swoich rówieśników. Wszystko jest dobrze. Aż do pewnego dnia kiedy wszystko się zmieniło... Wtedy nic nie będzie już takie same... Czy klasa dziewczyny nadal będzie taka sama? A może nastąpią zmiany? C...