Rozdział 2

22 2 2
                                    

Skończyłam pisać bloga. Jutro wstawię kolejny post-pomyślałam.
Jestem już taka zmęczona. Muszę pójść już spać-udałam się do łazienki, a po chwili byłam już w łóżku. Zasnęłam.

RANO

Mój telefon jak zwykle zadzwoń pięć minut przed 7.00.
Wstałam z jeszcze większą radością niż zwykle, bo dzisiaj ostatni dzień szkoły, a jutro zakończenie roku . Z jednej strony było mi smutno że rok szkolny dobiega końca, czego nie można powiedzieć o moich przyjaciółkach-Alicji  i Danieli. One niemogą już się doczekać wakacji.
Ubrałam się i zeszłam na śniadanie.
-Dzień dobry Lily - powiedziała mama
-Cześć, mamo. Tata już jest w pracy?
-Tak, musiał dzisiaj wcześniej wyjść z domu.
-Tak, jak zwykle-zrobiło mi się smutno. Mój tata dużo pracuje. Skutkiem czego spędzamy mało czasu razem.
-Nie masz co się smucić. Tata przyjedzie, ale późnym wieczorem.
- Już jest okej, mamo. Muszę się pośpieszyć do szkoły.

Ubrałam się i wyszłam z domu. W szkole byłam po 15minutach.
Wchodząc do budynku zauważyłam moje koleżanki, które na mnie czekały.
-Hej Lily - odezwała się Daniela
- Cześć dziewczyny. Już jutro zakończenie roku. Wyjeżdżacie gdzieś?
- Ja jadę na działkę - powiedziała Alicja
-A ja wyjeżdżam na kolonie zagraniczne. Może chciałybyście pojechać razem ze mną?
- Daniela, mówisz nam to dopiero teraz?!  - powiedziała Lily
- Teraz to my nie znajdziemy żadnych kolonii - powiedziała Alicja
- Ale zawsze możemy poszukać kolonii last minute. Może uda nam się coś znaleźć
- Zawsze warto spróbować. A kiedy byśmy na nie jechały? - zapytała Lily
- odrazu po zakończeniu roku.
-Kurcze, dziewczyny bo ja wtedy wyjeżdżam z rodzicami do Hiszpanii.
- Naprawdę? Szkoda. A nie możesz z nimi porozmawiać. Może uda Ci się ich przekonać żebyś pojechała razem z nami - powiedziała Daniela
- niestety nie. Próbowałam im powiedzieć że nie chce jechać tylko zostać w domu. Ale niestety nie mogę, bo tata powiedział że bilety są już zarezerwowane i nie można ich zmarnować.
- Szkoda... Fajnie by było gdybyś pojechała z nami.
-Ale jeszcze nie wiemy czy ja z tobą pojadę - rzekła Alicja
- To co ty też gdzieś wyjeżdżasz? I to akurat po zakończeniu roku?
-Nie - Alicja się zaśmiała - nie wiem czy jeszcze można się zapisać na te kolonie.
-Ej, nie chciałabym wam przeszkadzać, ale już był dzwonek na lekcje - powiedziała Lily
-O nie, szybko. Chodźmy do klasy bo będziemy miały wpisane spóźnienie.

Dziewczyny weszły po schodach na górę i udały się do klasy.
-Dzień dobry, przepraszamy za spóźnienie - powiedziała Lily zdyszanym głosem.
- Dzień dobry dziewczęta. Dopiero się zaczęła lekcja, więc nie wpisze Wam spóźnień. Usiądźcie w ławkach i zapiszcie temat lekcji.

Tematem dzisiejszej lekcji było to jak bezpiecznie spędzić wakacje.

- Moja szanowna klaso, ponieważ jutro już będzie zakończenie roku a zaraz po nim upragnione przez wszystkich wakacje. Dlatego dzisiaj zajmiemy się właśnie tym tematem.
Podzielcie się na grupy 2-3 osobowe, weźcie po 2 kartki na każdą grupę. Na jednej narysujcie w jaki sposób wy chcielibyście spędzić wakacje, a na drugiej gdzie w tym roku wyjeżdżacie.

Ja oczywiście byłam w grupie z moimi koleżankami i razem wiedziałyśmy już co narysować.
- możemy narysować autokar w którym będziemy siedzieć a nad nim napis 'kolonie' co wy na to? - zaproponowała Daniela
- dobry pomysł.
- mi pasuje ten pomysł
-to mamy już zaplanowane w jaki sposób chciałbyśmy spędzić wakacje. A mogę na drugiej kartce narysować tylko o sobie? - zapytała Lily.
- Jasne nie ma problemu - powiedziała Alicja
-A co narysujesz? - zapytała Daniela
- tą informację zostawię dla siebie.
-Dobrze, to ja z Alicją zajmiemy się pierwszą kartką, a ty Lily rysuj swoje wyobrażenia.

Dziewczyny zaczęły swoją pracę. Rysowały starannie. Chciały żeby ich rysunek był narysowany z perfekcją.
Daniela cały czas miała głowę w chmurach. Myślała o tym co narysuje jej koleżanka.
Lily natomiast wiedziała że jej rysunek będzie się wyróżniał pod każdym względem. Narysowała siebie siedzącą w pokoju z górą książek do przeczytania, trzymającą laptopa na kolanach i piszącą jej bloga. Natomiast po drugiej stronie wakacje w Hiszpanii z jej rodzicami.
Kiedy skończyła już rysować czekała na to żeby zobaczyć jak idzie praca jej koleżankom.

-Widzę że już kończycie. Może wam w czymś pomogę?
-Mogłabyś poprawić kontury autokaru.
-Już się robi szefowo - zaśmiała się

-Moi drodzy. Już kończymy. Teraz pokolej do tablicy będzie przychodziła jedna grupa i przypinala do tablicy swoje prace.

-My chcemy być pierwsze - powiedziała Lili
-Dobrze, w takim razie zapraszam do tablicy.

Podeszłyśmy do tablicy i przypiełyśmy za pomocą magnesów dwie kartki. Opowiedziałam co przygotowałyśmy. Pani była z nas dumna i w nagrodę nas pochwaliła.
Wróciłyśmy na swoje miejsce. A do tablicy podeszła kolejna grupa.
Kiedy już wszystkie grupy skończyły prezentować swoje prace, pani zabrała głos.

- Na tablicy wszystkie grupy przypieły swoje dzieła, na których gdzieś wyjeżdżają z rodziną. Jest natomiast jedna praca która się wyróżnia na tle pozostałych...

Byłam pewna że pani mówi właśnie o mojej pracy. O to chodziło, ale nie sądziłam że będę musiała wyjść ponownie na środek i opowiadać na wszystkie zadane przez Panią pytania.

... Chciałabym żeby autor tej pracy opowiedział parę zdań o niej.

To był ten moment w którym chciałam wyjść z klasy.
_______________________________________
Moi Kochani! ❤️
Jest kolejny rozdział. Przepraszam Was że nie wstawiam go wczoraj, ale zwyczajnie zapomniałam. Napiszcie mi w komentarzu co waszym zdaniem zrobi Lily, oraz czy rozdziały się Wam podobają☺️.
Do zobaczenia już niebawem...

Zniszczona Od Środka ||ZAWIESZONA||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz