"Jestem Jongdae"
- Idę do sklepu - oznajmił Gunwoo.- Chcesz coś?- zapytał, zakładając buty.
Dziewczyna zastanowiła się chwilę, jednak ostatecznie zaprzeczyła, powracając do przeglądania mediów społecznościowych. Po mieszkaniu rozległ się trzask drzwi. Gunwoo już wyszedł. Ten chłopak był jak anioł - troskliwy, przezabawny i miły. Nie wspominając już o jego urodzie. Był po prostu ideałem T/I.
Trzeba wspomnieć, że nastolatka jest wielką fanką Aleca Benjamina. Kiedy dowiedziała się, że niedługo odbędzie się jego koncert tutaj w Seulu, o mało co nie zemdlała. Na szczęście jej chłopak kupił dwa bilety, za co T/I była mu niezmiernie wdzięczna. Dzięki jego czynom, jeszcze bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że Gunwoo spadł jej z nieba.
Od spotkania bohaterskiego Jimina minął niespełna tydzień. Dziewczyna czasami o nim rozmyślała, ponieważ wiedziała, że skądś go zna. Nie zaprzątała jednak sobie tym konkretnie głowy, bo było to bez sensu.
Przeglądając instagrama, dostała wiadomość. Była anonimowa. Dziewczyna szybko weszła w źródło pochodzącego tekstu.
od : nieznane
yah, co ty sobie myślisz?
hyung, nikt nie zamierza słuchać twoich grymasów!
Nastolatka nie zareagowała na to z irytacją - wręcz przeciwnie. Westchnęła, odpisując na wiadomości tekstowe.
do : nieznane
przepraszam, ale to pomyłka
Chłopak odpisał niemal od razu. Jego odpowiedź zdziwiła totalnie T/I. Jakby olał jej zdanie.
od : nieznane
ta, jasne
Junmyeon, ogarnij się trochę!
Wtedy nie wytrzymała. Wszystko ma swoje granice, prawda?
do : nieznane
jaki Junmyeon do cholery!
jesteś tak głupi, czy dalej uważasz, że to zabawne drwić tak z kobiety?
od : nieznane
nie jesteś Junmyeon?
do : nieznane
nie, daj mi spokój!
od : nieznane
przepraszam cię bardzo!
mogę znać twoje imię?
jestem Jongdae c:
do : nieznane
jak ci powiem, to dasz mi święty spokój?
od : nieznane
oczywiście!
do : nieznane
T/I
- Już jestem!- do jej uszu dotarł męski, melodyjny głos. Dziewczyna zeszła z blatu i ruszyła na kanapę.
Spojrzała na chłopaka, który zmieniał właśnie buty. Obok niego leżały dwie pełne reklamówki.
- Po co ci tyle jedzenia?- zadała pytanie dziewczyna, przymrużając oczy. Gunwoo zaśmiał się uroczo.
- Przecież wiem, że zaraz zaczniesz sępić o moje kochane żelki - charknął żartobliwie.- Kupiłem po prostu dużo jedzenia - uśmiechnął się ciepło i skierował w stronę kuchni.
Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem i usiadła na kanapie. Będąc już w wygodnej dla niej pozycji, zaczęła patrzeć się w jeden punkt na suficie. Z czasem stała się senna i zasnęła.
||
wiem, że rozdział krótki i bez sensu, ale mam wybitego palca i trudno mi się pracuje :<
CZYTASZ
caught in a lie; pjm x reader
Random"Zrozum, że nie pozwolę, żebyś mną manipulował!" warknęła zdenerwowana w jego stronę. "Nie usprawiedliwia cię to, że chcesz dla mnie dobrze!" "Ale ja cię kocham, nie zostawiaj mnie!" krzyknął rozpaczliwie, patrząc w jej zapłakane oczy. "Bardzo zawi...