|| 2 ||

224 19 7
                                    

"Jestem Jongdae"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

"Jestem Jongdae"


- Idę do sklepu - oznajmił Gunwoo.- Chcesz coś?- zapytał, zakładając buty.

Dziewczyna zastanowiła się chwilę, jednak ostatecznie zaprzeczyła, powracając do przeglądania mediów społecznościowych. Po mieszkaniu rozległ się trzask drzwi. Gunwoo już wyszedł. Ten chłopak był jak anioł - troskliwy, przezabawny i miły. Nie wspominając już o jego urodzie. Był po prostu ideałem T/I.

Trzeba wspomnieć, że nastolatka jest wielką fanką Aleca Benjamina. Kiedy dowiedziała się, że niedługo odbędzie się jego koncert tutaj w Seulu, o mało co nie zemdlała. Na szczęście jej chłopak kupił dwa bilety, za co T/I była mu niezmiernie wdzięczna. Dzięki jego czynom, jeszcze bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że Gunwoo spadł jej z nieba.

Od spotkania bohaterskiego Jimina minął niespełna tydzień. Dziewczyna czasami o nim rozmyślała, ponieważ wiedziała, że skądś go zna. Nie zaprzątała jednak sobie tym konkretnie głowy, bo było to bez sensu.

Przeglądając instagrama, dostała wiadomość. Była anonimowa. Dziewczyna szybko weszła w źródło pochodzącego tekstu.

od : nieznane

yah, co ty sobie myślisz?

hyung, nikt nie zamierza słuchać twoich grymasów!

Nastolatka nie zareagowała na to z irytacją - wręcz przeciwnie. Westchnęła, odpisując na wiadomości tekstowe.

do : nieznane

przepraszam, ale to pomyłka

Chłopak odpisał niemal od razu. Jego odpowiedź zdziwiła totalnie T/I. Jakby olał jej zdanie.

od : nieznane

ta, jasne

Junmyeon, ogarnij się trochę!

Wtedy nie wytrzymała. Wszystko ma swoje granice, prawda?

do : nieznane

jaki Junmyeon do cholery!

jesteś tak głupi, czy dalej uważasz, że to zabawne drwić tak z kobiety?

od : nieznane

nie jesteś Junmyeon?

do : nieznane

nie, daj mi spokój!

od : nieznane

przepraszam cię bardzo!

mogę znać twoje imię?

jestem Jongdae c:

do : nieznane

jak ci powiem, to dasz mi święty spokój?

od : nieznane

oczywiście!

do : nieznane

T/I

- Już jestem!- do jej uszu dotarł męski, melodyjny głos. Dziewczyna zeszła z blatu i ruszyła na kanapę.

Spojrzała na chłopaka, który zmieniał właśnie buty. Obok niego leżały dwie pełne reklamówki.

- Po co ci tyle jedzenia?- zadała pytanie dziewczyna, przymrużając oczy. Gunwoo zaśmiał się uroczo.

- Przecież wiem, że zaraz zaczniesz sępić o moje kochane żelki - charknął żartobliwie.- Kupiłem po prostu dużo jedzenia - uśmiechnął się ciepło i skierował w stronę kuchni.

Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem i usiadła na kanapie. Będąc już w wygodnej dla niej pozycji, zaczęła patrzeć się w jeden punkt na suficie. Z czasem stała się senna i zasnęła.

||

wiem, że rozdział krótki i bez sensu, ale mam wybitego palca i trudno mi się pracuje :<




caught in a lie; pjm x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz