Rodział 3

19 0 0
                                    

Leżę już tak sobie przez kolejną godzinę i nie mam co robić.. Jest godzina 15. No w sumie szybko zleciała ale już w ogóle nie mam co robić. O jezu.. Nagle usłyszałam stuknięcie w okno. Zaczęłam powoli podchodzić do okna, chociaż bardzo się bałam. Nagle przyszedł SMS , który natychmiast postanowiłam odczytać.

Nieznany:
Już jestem ;* Czekałaś?

Teraz się już naprawdę przestraszyłam ale mimo to postanowiłam, że otworzę okno. Chcę zobaczyć kim jest osoba, która pisze do mnie te SMS-y oraz jak wygląda. Gdy otworzyłam okno nikogo nie zobaczyłam. Czy ktoś sobie robi ze mnie żarty? Teraz usłyszałam znowu dzwonek do drzwi. No co do cholery o co mu chodzi?! Zbiegłam na dół i gwałtownie otworzyłam drzwi. Przede mną ukazał się napakowany facet. Miał kilka tatuaży. To naprawdę wyglądało strasznie. Obok niego stał podobny do niego mężczyzna ale nie taki sam. Miał czarne włosy, około 180 cm oraz dużo tatuaży. Byłam niemal pewna, że to jacyś gangsterzy czychający na moje życie i chyba się nie pomyliłam.
- Hej, ja jestem Nick, a to mój pomocnik Alex. Idziesz z nami!
- Yhm nie ide nigdzie z wami? Prędzej pójdę zaraz na polciję więc lepiej się z tąd wynoście- odpowiedziałam przestraszona. Nie wiem jak zdobyłam się na to, by wydobyć z siebie jaki kolwiek dźwięk.
- Słucham?! Dobra Alex nie będziemy jej słuchać kurwa bierz ją do auta i jedziemy zanim psy się tu zjawią- powiedział z przekonaniem.
- Słucham?! O co wam chodzi?!
Później nie mogłam już nic zrobić. Jeden z gangsterów z tego co słyszałam jak mówił do niego jeden z nich miał on na imię Alex, podbiegł do mnie, złapał mnie jedną ręką, a drugą przerzucił sobie przez ramię i powiedział:
- Dobra mam ją, chodź zwijamy się!
Zaczęłam oczywiście się wyrywać, bić go i kopać ale to na nic. Zaczęłam wołać o pomoc bo już nic mi nie pozostało. Nagle dostałam mocny cios w głowę. Chwilę zabolało, a następnie zrobiło mi się czarno przed oczami.

~~~
Obudziłam się w bardzo zimnym pomieszczeniu. Leżałam na twardej posadce i nie mogłam się ruszyć. Dosłownie wszystko mnie bolało. Gdy dotknęłam się w tył głowy zobaczyłam trochę krwi. Ale to nic. To pewnie przez uderzenie. Nagle do mojego małego, ciasnego pokoiku wszedł jakiś mężczyzna. Z tego co pamiętam był to Nick. I coś mi się wydaje, że jest on szefem całego tego gangu jeśli to w ogóle jest gang.
- Od dzisiaj będziesz tutaj mieszkać. Ja jestem Nick, szef gangu. Masz tutaj ubrania i się ciesz. Czekam na ciebie w moim biurze za 10 minut masz się zjawić już przebrana.
Chwila co? Mam tutaj mieszkać?! To chyba jakieś żarty. Czy tacy ludzie jak oni nie rozumieją, że inni też mają swoje życie i swoje domy? Rozpłakałam się. Było mi bardzo przykro. Czy już nigdy nie zobaczę mojego brata, mamy ani przyjaciółki? Nikogo?! To wszysto zdaje mi się być jednym, długim kryminalnym filmem. Ale jednak jest prawdą. Wzięłam do ręki ubrania. Czarna bluzka , która odsłaniała cały brzuch i była bardzo ciasna i takie spodenki, które nie zasłaniały prawie nic. Zobaczyłam, że nade mną jest kamera. I jak ja mam niby się przebrać?! Odwróciłam się tyłem do kamery i zdjęłam bluzke, a następnie nałożyłam tą czarną. I teraz jak przebrać spodnie? Dobra trudno zrobię to szybko. Zdjęłam moje obecne spodnie, szybko je przebrałam i wyszłam z pomieszczenia. Jejuu jak zimno. Zaczęłam poszukiwać biura, gdy nagle zobaczyłam tego gangstera, który mnie porwał. Nie jaki Alex podszedł do mnie pewnym krokiem i powiedział:
- Szukasz biura? Hmm jest... Albo nie.. Nie powiem ci.
- Yhm dlaczego? - odpowiedziałam krótko.
- Ponieważ, by uzyskać odpowiedź musisz mnie pocałować. I na sam początek może nie będę się tak chujowo zachowywał, więc w policzek.
- Słucham?
- To co słyszysz. Wiesz dobrze, że tutaj życie nie będzie takie kolorowe i będziesz zmuszana do gorszych rzeczy niż takie coś- uśmiechnął się.
- Wiesz co, sama dam rade znaleźć to biuro twojego szefa- odpowiedziałam i zaczęłam oddalać się szybkim krokiem na co on szepnął:
- Porzałujesz tego..

"To tylko jeden raz"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz