"To tylko jeden raz"

Rodział 5

Siedział tam nie kto inny jak Alex. No okej spodziewałabym się każdego tylko nie jego. Nie chcę go widzieć. Ja na swój sposób się go boję to muszę przyznać. Ale dlaczego? Nie wiem. Może dlatego, że mi groził.
- Co robisz w moim pokoju i jak tu wszedłeś? Wyjdź stąd!
- Nie. Chcę ci zadać pytanie, a ty masz mi na nie odpowiedzieć- powiedział pewnie.
Dobra swoją drogą ciekawe o co mu chodzi..
- Okej? Jakie w takim razie?
- Kochasz mnie?-zadał to pytanie tak szybko, że nawet ledwo je dosłyszałam.
- Yh ja no wiesz nie chcę cię zranić... Ale ja cię nie znam.. Jesteś gangsterem... Porwałeś mnie... No i chyba sam rozumiesz.
- Tak rozumiem- momentalnie posmutniał. Wstał i mnie pocałował. Nie wiem dlaczego oddałam pocałunek. Chwilę to trwało. Powiedział tylko:
- Dziękuję.
I wyszedł. Już go nie rozumiem. Najpierw mi grozi, a pózniej mówi że mnie kocha? No okej.. Położyłam się na łóżku. Byłam bardzo zmęczona, zwłaszcza że była już 12 w nocy. Postanowiłam, że pójdę spać. Zgasiłam światło i zamknęłam oczy. Po kilku minutach ponownie je otworzyłam. Przecież ja nie zasne. Jak mam zasnąć w domu moich porywaczy. Zrobiło mi się bardzo przykro.. Pewnie moja mama mnie szuka, Jessi się zamartwia, a Kuba? No właśnie co Kuba? Czy on mnie naprawdę kocha? I ten dzisiejszy pocałunek z Alexem? CZY NAPRAWDĘ BYŁO WARTO? Nie wiem.. On nic dla mnie nie znaczy. Nie chcę go zranić. Po jakimś czasie rozmyślań zaczęłam się robić coraz bardziej senna. W końcu moje powieki opadły i zasnęłam.

~~~
Gdy się obudziłam zaczęłam się rozglądać. Gdzie ja jestem?! Lecz po kilku minutach przypomniało mi się, że zostałam porwana.. No tak. Zaczęłam schodzić na dół na śniadanie. W dupie mam to, że Nick powiedział że tylko on może mi dać pozwolenie bym wyszła z pokoju. Będę robić co chcę skoro tu mieszkam. Gdy znalazłam się już w kuchni automatycznie się cofnęłam. Był w niej jakiś chłopak, którego jeszcze nigdy tu nie widziałam... On był.. Jezu on jest idealny.. Dobrze zbudowany, ma 3 nie duże tatuaże, jest brunetem i w ogóle ideał chłopaka.. Swoją drogą ciekawe jak ma na imię? Może do niego podejdę...?