Pov. Yoongi
Najgorszy dzień świata... Przynajmniej dla każdego ucznia, bądź pracownika, który nienawidził swojej pracy... PONIEDZIAŁEK! Pewnie gdyby nie drzący ryja Taehyung nie ruszyłbym się z łóżka przez najbliższy tydzień, ale ten kosmita nie dał mi spokojnie spać. Wyczołgałem się z łóżka i najwolniej jak się da poszedłem do łazienki ogarnąć się. Gdy po 20 minutach udało mi się opuścić łazienkę, postanowiłem zejść na dół, lecz przez moją nieuwagę(albo debilizm), gdy tylko stanąłem na pierwszym schodku, zjebałem się na sam dół uderzając głową o każdy schodek. Moja głowa pulsowała ostrym bólem, a przed oczami miałem ciemność.
♥♥♥
Taehyung słysząc głośny huk, szybko wybiegł na korytarz i zobaczył leżącego Yoongiego z rozwaloną głową.
-Yoongi!- krzyknął szarpiąc go za ramię.-Kurwa.- warknął pod nosem. Szybkim ruchem wyjął telefon i wezwał pogotowie. Po kilku minutach karetka zabierała nieprzytomnego Yoongiego.
-Kim jest pan dla poszkodowanego?- zapytał lekarz.
-Chopakiem.- odpowiedział bez zastanowienia Tae.
Ratownik pozwolił mu jechać z nim do szpitala. Na miejscu zabrali Yoongiego na SOR, gdzie narazie TaeTae nie mógł wejść, siedział przed salą w nerwach, nie zdawając sobie sprawy jak długo pozostawał w jednej pozycji. Jego zawieszenie przerwał dzwonek telefonu. Nie patrząc kto do niego wydzwania, kliknął zieloną słuchawkę.
-Halo?- wychrypiał.
-Hyung gdzie jesteście? Umawialiśmy się na coś.- odezwał się po drugiej stronie Jungkook.
-Jestem w szpitalu Guk...- westchnął Tae.
-Czekaj... Gdzie jesteś?! Co ty tam robisz?! Albo nie tłumacz się tylko natychmiast podaj mi adres!- krzyknął do telefonu. Taehyung bez zastanowienia podał przyjacielowi adres, a młodszy się rozłączył.
-Z kim rozmawiałeś?- zapytał Jimin gdy Jungkook skończył rozmowę.
-Jedziemy do szpitala.- odpowiedział mu Kook.
-Po co?- zapytał zdziwiony.
-Nie pytaj mnie po prostu tam jedziemy, TaeTae tam jest.- odpowiedział mu współlokator, Jimin o nic więcej nie pytał.
Dwójka chłopaków już po kilku minutach stała pod szpitalem. Podczas tej drogi Jungkook złamał chyba wszystkie możliwe przepisy drogowe. Jimin próbował dogonić swojego przyjaciela, który zachowywał się jakby właśnie dostał informację, że Taehyung umiera i liczy się każda sekunda by go uratować. Chłopcy wpadli do szpitala zwracając na siebie uwagę wszystkich w pobliżu, z wyjątkiem dwóch osób, Tae i lekarza, z którym rozmawiał. Kooki w kilka sekund znalazł się w pobliżu starszego, a za nim nieco wolniej podążył Jimin.
-Nie mam pojęcia co się stało... Znalazłem go pod schodami.- wyjaśnił gorączkowo Tae.
-Proszę się nie denerowować, z pańskim chłopakiem wszystko w porządku. Jednak musi zostać przez kilka dni na obserwacji. Proszę pojechać po jego rzeczy.- lekarz posłał blady uśmiech i odszedł do innych pacjentów.
-Chłopak?- zapytał zdziwiony Guk.
-Chodzi o Yoongiego, coś musiałem im powiedzieć.- odpowiedział Taehyung.-Chodź Gukkie pojedziesz ze mną po jego rzeczy. A ty Jimin zostań tu na wypadek gdyby się obudził.- dodał i pociągnął Jungkooka w stronę wyjścia.
Serce Jimina stanęło gdy zrozumiał sens słów starszego... Coś stało się Yoongiemu. Zdenerowany podszedł do szyby na przeciwko siebie i zajrzał do środka. Gdy zobaczył nieprzytomnego chłopaka, nie myśląc zbyt długo wszedł do środka. Kilka maszyn podłączonych do ciała chłopaka monitorowało jego stan. Jimin uważając by niczego nie odłączyć usiadł na łóżku Yoongiego.
-Co ci się stało hyung?- zapytał cicho chwytając jego rękę. Przez chwilę liczył, że nieprzytomny chłopak mu odpowie, lecz jego nadzieje były złudne. Pogłaskał blady policzek starszego. W jego myślach pojawił się pomysł by choć raz pocałować usta Yoongiego.
-Raz się żyje...- szepnął cicho Jimin i niepewnie musnął usta nieprzytomnego, a gdy się odsunął jego twarz pokrył szkarłat. Miał ochotę piszczeć, lecz gdyby to zrobił zostałby pewnie wyrzucony z sali, zamiast tego położył się koło miętowowłosego i bawił się jego palcami. W pewnym momencie jednak usnął, zostawiając ich dłonie złączone.
··················
Hejka wszystkim!
Kolejny rozdział już za nami.
I jak się podoba?Od razu mówie kolejny rozdział będzie dopiero w przyszłym tygodniu, ponieważ cały czas się tworzy.
Buziaki
Rozowy_cukier ♥♥♥
CZYTASZ
Kochanie, jesteś tylko mój || Yoonmin♥
RomanceFanfick dwóch dziewczyn, które nie mają pomysłu na opis książki. Głównym shipem jest Yoonmin a pobocznymi są TaeKook i Namjin. Niedługo pojawi się lepszy opis♥