Zapukałam do domu Białorusi. Usłyszałam jak ktoś schodzi i otwiera mi drzwi, to była Ukraina.
- Oh, Witaj [ Twoje Imię ] ! - weszłam do jego domu i rozglądnęłam się.
- Gdzie je-
- Aaa nareszcie! - przerwał mi krzyk Białorusi i jego mocny uścisk.
- Du-dusisz Białoruś...
- Przepraszam, ale ty jesteś taka słodka noo! - puścił mnie. To nie pierwszy raz jak Białoruś mówiła, że jestem słodka. Ukraina patrzyła się na nas cicho się śmiejąc, no co za przyjaciel.
- Wiesz co? Chciałbym cię zaprosić na wspólny rodzinny wypad w góry! - powiedziała wesoło Białoruś.
- A-ale to jest rodzinny wyjazd, ja nie pochodzę z waszej rodziny. - powiedziałam z lekkim zdziwieniem.
- I co z tego? Mój tata sam zaproponował to, abyś jechała z nami. Nie będziesz stawiała problemu! - uśmiechnął się do mnie promiennie.
| Time Skip |
Właśnie siedzę na kanapie i gadam z Ukrainą, słyszę, że ktoś otwiera drzwi.
- Cześć dzieciaki - odparł ZSRR, zamykając drzwi. Podszedł do nas i pocałował Ukrainę w czoło
- Tato, a [ Twoje Imię ] może z nami jechać, prawda? - wypytywała go Ukraina. Ja tylko siedziałam i słuchałam, tego co mówili. ZSRR popatrzył się na mnie
- Tak, może jechać. Jest to jutro, więc radzę Tobie się przygotować [ Twoje Imię ] teraz. Jest 17:27, zacznij już się zbierać. - odparł do mnie i poszedł na górę.
- Dobrze, będę już iść w takim razie, do widzenia - powiedziałam wstałam i wyszłam z domu, kierując się do swojego mieszkania.
| 21:41 |
Walnęłam się na łóżko i głośno westchnęłam. Koniec, nareszcie! Zajęło mi to około godziny, bo jeszcze musiałam kilka godzin w chałupie posprzątać. Wiecie co dziewczynie potrzeba. Dobrych i wygodnych ubrań, bieliznę itp. Przebrałam się w piżamę idąc do łóżka. Przykryłam się kołdrą i zasnęłam.
| Jutro |
Obudziłam się i od razu sprawdziłam zegarek. 8:41, uh kiedy miałam tam przyjść? 9:20? O nie, muszę szybko iść, bo się spóźnię! Szybko wstałam i ubrałam się w czarną podkoszulkę, czerwone spodnie i żółtą bluzę niezapinaną. Wzięłam telefon i szybko wybiegłam z domu, zamykając drzwi.
| Pov. Białoruś |
Ah, no gdzie ona jest! Czekam na nią od kilku minut ze wszystkimi.
- Przepraszam, że się spóźniłam! - zauważyłem, że biegła w naszym kierunku. Zatrzymała się i głośno dyszała.
- Nic się nie stało [ Twoje Imię ], wsiadaj. - powiedział mój tata. Wsiedliśmy wszyscy do auta. Zapowiada się na dłuugą podróż..
---------------------------------------------------------------------
Jedziemy jakieś 4 godziny. Patrzę się w okno, widząc widoki za szybą. Poczułem coś na swoim ramieniu, więc odwróciłem się spokojnie i zobaczyłem, że to [ Twoje Imię ] spała na moim ramieniu, aww jest taka słodka...
Widzę, że tata się już zatrzymał i powiedział, żebyśmy wysiadali. Lekko potrząsłem dziewczyną. Zaczęła się budzić, gdy zobaczyła w jakiej pozycji jest zarumieniła się
- P-przepraszam B-Białoruś, nie chciałam! - odsunęła się szybko zakrywając rumieńce na twarzy, oj słodko...
Wysiedliśmy wszyscy z auta, patrzyłem na [ Twoje Imię], a ona nadal miała rumieńce, uśmiechnąłem się lekko, a ona oddała uśmiech.
| 3 godziny później |
Chodzimy po górach od 3 godzin, widoki z góry są naprawdę ładne. Pięknie jest zobaczyć jakie to wszystko jest z góry małe. [ Twoje Imię ] trzęsła się z zimna, nie dziwię się skoro wzięła tylko bluzę, nie wiedziała, że w górach jest zimno? No nic. Podszedłem do niej i zdjąłem swój szal.
- Proszę, mi nie jest potrzebny, nie jest mi zimno, a Tobie jak widzę potrzeba coś ciepłego. - powiedziałem do niej i podałem jej szal, popatrzyła na mnie ciepłym wzrokiem mówiąc ciche dziękuję i przyjęła szal zakładając go na swoją szyję.
- Dziękuję jest naprawdę miły i c-ciepły. - powiedziała lekko zarumieniona, albo mi się zdaję? jest zimno więc ona może mieć rumieńce właśnie od zimna.
- Dobrze, więc tak dzieci. Rosja ma ze mną pokój, Kazachstan z Ukrainą a Białoruś z... [ Twoje Imię], zrozumiano? - powiedział mój tata podchodząc do nas.
- Jasne! - krzyknęliśmy razem.
| Time Skip |
Jest około 0:11, leżę i patrzę w sufit. [ Twoje Imię ] dawno już śpi odwrócona do mnie.
Rozmyślam nad tym, czy ona w ogóle może mnie kochać. Może tak? Nie jestem pewien... Poczułem jak [ Twoje Imię ] przytuliła się do mojego torsu
- Kocham Cię B-Białoruś... - wyszeptała cicho do mnie. Czyli odwzajemnia moje uczucia...?
- Ja też Cię kocham, ja też Cię kocham. - pocałowałem ją w czoło i wtuleni zasnęliśmy
CZYTASZ
●CountryHumans x reader●One shot [skończona]
RomansWitajcie! To pierwsza moja książka na wattpadzie, więc proszę o zrozumiałość. Przepraszam za błędy, o ile mogą się pojawić. [ Książka zakończona ].