Słabość Potwora | Gellert Grindelwald

Prolog

W Hogwarcie znaleziono nowe pomieszczenie, o którym nikt nie miał pojęcia, nawet sam Albus Dumbldore. Nie było go nawet na Mapie Huncwotów, a dostaćsie do niego można było za sprawą Pokoju Życzeń. Tajemnicze miejsce nazwano Izbą Pamięci. Znajdywały się tam artefakty wielkich czarodziei i czarnoksiężników.
Szczególny strach wśród uczniów wywołały horkruksy Lorda Voldemorta, które jak się zdawało większość zniszczył Wybraniec.
Wszystko było zaklęte tak by nikt nie mógł ich użyć.

Dumbldore szczególnie zainteresował się miejscem na Insygnie Śmierci, ponieważ ich miejsce było puste.

Pewien przedmiot w najbardziej odległym i ciemnym miejscu wprawił w niepokój wszystkich nauczycieli, w tym zawsze spokojnego dyrektora Hogwartu.
Była to szkatułka.
Na wieczku było napisane:

"Na zawsze razem. Nawet czas nas nie rozdzieli."

Sławny Harry Potter stanął przy swoim nauczycielu i przyjrzał się temu co trzymał w ręce. Było lekko poszarpane, a od dołu ktoś wyrwał jego część.

Było to stare zdjęcie.
Skierował swój wzrok na szkatułkę i domyślił się, że było ono w środku.

Na zdjęciu był przystojny, młody mężczyzna, trzymający w objęciach równie młodą oraz piękną kobietę.

-Czemu zdjęcie było w szkatułce i do kogo należy? - zastanowił się na głos młody Potter.

-To szkatułka Grindelwalda, Harry. Ktoś zabrał coś co tam było. - powiedział Dumbldore znad fotografii.

-Co takiego? - zaniepokoił się syn Potterów.

-Zmieniacz czasu. - odpowiedział zdawkowo.

-Taki jak miała Hermiona?

-Bardziej potężny, posiadający moc podróży w czasie z teraźniejszości w przeszłość i z przeszłości w przyszłość.

-Profesorze, kim dla Grindelwalda była ta dziewczyna?

-Była jego słabością... - rzekł w odpowiedzi dyrektor Hogwartu - ...jedyną słabością.