Kuba, patrząc na Natalie podszedł do niej i powiedział
- Natalia zimno jest, choć do samochodu moja mama już dzwoniła, o której będziemy. Przecież na taksówkę będziesz godzinę tutaj czekać. Przepraszam!
Natalia odepchnęła Kubę i powiedziała
- Pojadę z Tobą, ale Ty nie będziesz się do mnie odzywał
- Natalia ...
- Kuba masz się do mnie nie odzywać rozumiesz?
Kuba, patrząc na płaczącą Natalie powiedział
- Rozumiem
Natalia wsiadła do samochodu i patrząc na wchodzącego Kubę odwróciła się do szyby. Podróż przebiegała w ciszy, gdy Kuba postanowił ja przerwać
- Natalia więc co nie będziesz się teraz do mnie odzywać już?
- Jak wrócimy chce zmiany partnera zresztą miałeś się do mnie nie odzywać
Natalia zamknęła oczy i zasnęła. Kuba, patrząc na Natalie powiedział sam do siebie
- Kuba ty durniu ...
Po dwóch godzinach Kuba, parkując samochód obudził Natalię
- Natalia jesteśmy na miejscu
Natalia popatrzyła na Kubę i bez słowa wyszła. Kuba podszedł do Natalii dotknął ją i powiedział
- Przepraszam będę Cię przepraszał tyle ile będzie trzeba
Natalia bez słowa poszła w stronę drzwi domu. Kuba, podchodząc do drzwi zadzwonił dzwonkiem. Natalia popatrzyła na otwierającą drzwi mamę Kuby uśmiechnęła się
- Cześć mamo to moja przyjaciółka z pracy Natalia
- Dzień dobry. Natalia znajoma Kuby
Natalia popatrzyła na Kubę i weszła do domu. Kuba po cichu westchnął i uśmiechnięty zaczął wołać psa
- Boston, Boston mamo gdzie pies?
- Z tyłu ogrodu za ras go zawołam
Natalia, uśmiechając się powiedziała do ojca Kuby
- Ślicznie Państwo mieszkają
- Dziękujemy
Natalia rozebrała się z kurtki usiadła do stołu i patrzyła na Kubę bawiącego się z psem
- Pani Natalio Oni tak szybko się od siebie nie odkleją Kuba dałby się pokroić za tego czworonoga
- Wspominał, jaką mają więź ze sobą
Kuba, wchodząc do domu otrzepał się ze śniegu rozebrał się z kurtki i usiadł do stołu. Mama Kuby uśmiechając się postawiła Kubki z kawą na stół
- To opowiadaj synku co Ci się stało w nogę
- Lekkie zerwanie wiązadła ta ślizgawica się na mnie zemściła a s kąt Ty wiesz?
- Kubusiu mam swoich donosicieli
- Yhm Dominika?
- Częstujcie się ciastkami
Minęła godzina
Natalia, wychodząc na dwór podeszła do zagrody konia i oparła się o nią płacząc zaczęła rozmyślać. Kuba, szukając Natalii zobaczył ją stojącą przy ogrodzeniu wziął czekoladkę ze stołu i podszedł do niej. Podchodząc do niej dając jej pralinę powiedział
- Natalia przepraszam naprawdę nie płacz
- Kuba na razie nie umiem Ci wybaczyć pokaż mi proszę gdzie jest mój pokój położę się
Kuba, łapiąc Natalie za rękę powiedział
- Natalia, ale musimy porozmawiać zależy mi na tobie tak wiem prosząc Cie o związek sprawiłem, że jesteś bardziej nieszczęśliwa nie potrafisz jeszcze zapomnieć o Robercie, ale nie zmieniaj mnie w pracy nie wyobrażam sobie pracy z kimś innym. Chcesz wrócić do domu czy wytrzymasz do jutra?
- Kuba jedyne czego chce to żebyś pokazał mi gdzie mój pokój. Przepraszam ja nie będę umieć z Tobą pracować
- Jasne w takim razie już nie będziemy razem pracować?
- Nie i daj mi spokój
Natalia, płacząc pobiegła do domu. Korzystając z okazji, że rodzice Kuby już śpią Natalia zatrzymała się w kuchni i powiedziała do Kuby
- A więc gdzie jest mój pokój?
Kuba pokazał Natalii pokój i powiedział do psa
- Boston choć
- Pies może zostać może spać ze mną
Natalia zamknęła drzwi i przytulając się do psa płacząc powiedziała
- Tak bardzo chciała bym dać mu szanse ale nie umiem ....
Kochani jak myślicie, dlaczego Natalia jest tak bardzo nie ugięta, dlaczego nie chcę wybaczyć Kubie? Jak myślicie, czy Natalia zmieni partnera?