Gdy Kuba wrócił z komendy na zegarku była już 4:50 po cichu by nie obudzić Natalii rozebrał się i położył się koło niej zamykając oczy w myślach powiedział
- W dzień tam pojadę
Natalia, śpiąc zaczęła się kręcić i krzyczeć. Kuba, patrząc na dziewczynę obudził ją
- Natalka kochanie co Ci jest?
Natalia popatrzyła na Kubę
- Przepraszam
- Ale śniło Ci się coś?
- Tak ten cholerny wybuch i Adam z Robertem
- Adam?
- Nasz informatyk teraz Lenka jest za Adama no a Ty jesteś za Roberta
- Natalia to tylko zły sen połóż się
- Dawno wróciłeś?
- Przed chwilą
Natalia położyła się i dalej zasnęła z nadzieją, że ten sen już nie wróci. Nastał ranek Kuba obudził się pierwszy popatrzył na śpiącą Natalie i pocałował ją w policzek. Wyszedł po cichu z łóżka i zszedł na dół. Wchodząc do kuchni zadzwonił do swojej mamy
- Halo mamo, o której mogę przyjechać po psa?
- Po południu jak byś mógł, bo nie będzie nas za ras w domu
- Okej mamo w weekend przyjadę po Was przyjedziecie do nas na parę dni trochę za wami tęsknie
- Dobrze synku a jak Natalia?
- Już coraz lepiej, ale po tym, co przeszła nigdy już nie będzie tak jak dawniej
- Wiem synku bardzo wam współczujemy z tatą utraty dzieci
- Mamo tylko jedna prośba jak będziesz ją widziała nie wspominaj przy niej proszę o tym, że chciała odebrać sobie życie
- Dobrze Kubuś muszę kończyć
Kuba rozłączył się i nie zauważył stojącej za nim Natalii niestety zamachnął się i uderzył Natalie łokciem w nos. Kuba, patrząc na Natalie krzyknął
- Jezus Natalia nie mogłaś powiedzieć, że stoisz za mną? Przepraszam, choć do łazienki zalałaś się krwią jak Ci złamałem nos to nie daruje sobie tego jedziemy do szpitala
- Kuba nie panikuj to moja wina ja tam stałam nie widziałeś mnie zresztą ja mam Pana doktora w domu
- No niby najpierw studiowałem ogólną medycynę, zanim poszedłem na ortopedię, ale nie jestem chirurgiem Natalia błagam Cię ja jestem od kończyn pokaż ten nos