Kuba i Natalia Cz.18 Ciężka akcja i wyznanie prawdy

744 22 8
                                    

Minęły dwa miesiące. Na dworze zrobiło się już ciepło Natalia, widząc śpiącego Kubę wymknęła się po cichu z łóżka zakładając koszule Kuby zeszła na dół wypuściła psa i zaczęła robić śniadanie. Robiąc śniadanie Natalia powiedziała do siebie 

- Koniec ukrywania dłużej tak nie mogę dzisiaj po pracy wszystko Kubie powiem 

Kuba, widząc robiącą śniadanie Natalie podszedł do niej i pocałował ją 

- Dzień dobry co tak szybko wstałaś przecież do pracy mamy na popołudnie Agnieszka z Adamem są teraz

- Tak wiem, ale po śniadaniu chciałabym pojechać na cmentarz 

Kuba patrząc na Natalie puścił ją i powiedział 

- Jasne do Roberta 

- Kuba no Ty chyba nie jesteś zły?

- Natalia jestem zły od kąd jesteśmy razem od kąd zjawiłem się za niego słyszę tylko Robert i Robert ja rozumiem straciłaś partnera doskonale wiem jak to jest mój partner wykrwawił mi się na nogach, ale ja do niego nie latam cały czas na cmentarz 

- Kuba jesteś zły, bo chodzę zapalić świeczkę ojcu moich dzieci?

Kuba spojrzał na Natalie i zapytał 

- Przepraszam co Ty powiedziałaś?

- Miałam Ci to powiedzieć po pracy, ale powiem to teraz okłamałam Ciebie i wszystkich na komendzie nie umiem tak już dłużej to były dzieci Roberta tak spałam z nim, ale Kuba ja tego nie planowałam to samo wyszło 

Kuba, patrząc na Natalie odtrącił jej rękę i powiedział 

- Natalia przecież tyle razy pytałem Cię co Was łączyło zachowywałaś się jak by to był co najmniej twój mąż bezczelnie okłamałaś Maję mówiąc jej prosto w oczy, że to ja jestem ojcem 

- Kuba do cholery jak byś postąpił jak byś stracił matkę swoich dzieci 

- Natalia no na pewno nie próbowałbym się zabić i powiedział prawdę. Przepraszam ja muszę to wszystko przemyśleć 

Kuba odebrał dobijający się telefon 

- Słucham Cię Moniko 

- Kuba bierz Natalie i przyjeżdżajcie trzeba pomóc Agnieszce i Adamowi chłopaki już tam są 

- Jasne już jedziemy 

Kuba z Natalią szybko się przebrali i w ciszy dojechali  na komendę 

- Kuba, ale nie możemy tego odwlekać musimy porozmawiać

Chłopak spojrzał na Natalie i nic nie mówiąc poszedł do budynku. Natalia otarła łzy i weszła za nim. Patrząca na nią Maja z Lenką powiedziały 

- Natalia wszystko w porządku?

- Dziewczyny nie teraz. Maju zostań proszę jak wrócimy z Kubą z akcji muszę Ci coś powiedzieć 

- Dobrze 

                                 Prowokacja na akcji 

Słysząc krzyki w budynku paru policjantów poszło na tył a reszta została przy wejściu. Agnieszka, patrząc na Kubę powiedziała 

- Kuba tam są dzieci uważajcie 

Kuba i Natalia Where stories live. Discover now