No i zajebiście nie ma to jak ćwiczć na wf zamiast po prostu się zwolnić głupia Łukasiewicz ćwiczyła biegi bo czemu nie? Kiedy jedynym co zjadłeś od tygodnia był kawałek ciasta wmuszony ci przez pewną personifikacje, która teraz wiecznie za tobą łazi cnie? Plus na nieszczęście siedzi z tobą w ławce przez głupi pomysł siedzenia co miesiąc z kim innym waszej wychowawczyni. To znaczy czasami się przydaje bo jak śpię to zasłania mnie książką i nie kabluje. No cóż. Otworzyłam swoją szafkę i wyjełam podręcznik do matmy. Jeżeli kręgi piekielne istnieją to w ostatnim najgorszym uczysz się tej przeklętej artymetryki. No chyba że będzię geometria to spoko. Doszłam pod klasę (oczywiście nie sama bo przecież koniec świata by nastąpił gdyby ten idiota za mną nie poszedł). Zadzwonił dzwonek. Pan pisze na tablivy temat. Geometria i bardzo dobrze. No przynajmniej dla mnie.
-praca w dwujkach z osobą z ławki- i całą piękną lekcje rysowania graniastosłupów szlak trafił- temat macie na stronie dwieście jedenastej.
-do cholery- czekajcie Francja użył słowa cholera? Oj pan zaglibisty ma u mnie minusik
-nie rozumiesz tego?- się gnęłam po podręcznik
-nie mam ręki do rysowania z przyrządami wolę od ręki
-a ty myślisz że ja to niby jak rysuję?- cicho się zasmiałam.
-powinnaś to robić częściej- spojrzałam pytajaco na chłopaka.
-co?
-no... Uśmiechać się
-cicho lepiej zajmijmy się tym- pokazałam na pustą kartkę.
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
-trzy tygodnie i jesteśmy wolne!- krzykneła Elka biegając do pokoju- jakieś plany na wakacje?
-na razie nic... Ale wracając do teraźniejszości to mam plan pójścia spać
-dobry pomysł. Dobranoc- Węgry zgasiła światł i położyła się na swoim łóżku
-bonne nuit*...
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
Bonne nuit- (francuski) dobranoc
