W drodze do szkoły #13

25 5 1
                                    

Obudziłam się wczesnym rankiem. Był poniedziałek, co oznaczało wyjście do szkoły. Nie byłam ani trochę wyspana, jednak zmusiłam się do wstania z łóżka.

Poszłam do łazienki, przemyłam szybko twarz, rozczesałam włosy, ubrałam sie, wzięłam plecak i ruszyłam do jadalni.

Jak zawsze zamiast skorzystac z windy wskoczyłam na swoją deskę. W końcu dzięki niej znajduje się wszędzie o wiele szybciej. Wyleciałam więc na desce z pokoju na dół.

Gdy weszłam do jadalni, zauważyłam wszystkie Crystalis z chłopakami przy stole. Uśmiechnełam się lekko. Emily i Sans siedzieli z brzegu naprzeciwko siebie. Obok Sans'a standardowo siedziała Lydia a pomiędzy Emily i Katie dominował Papyrus.

Emily i Sans skrzyżowali pod stołem palce tak, żeby nikt prócz mnie ich nie widział. Ja na sekundę również je skrzyżowała, dając znać, że nasza "umowa" wciąż obowiązuje.

Podeszłam do szwedzkiego stołu i nałożyłam sobie na talerz troche jajecznicy. Usiadłam stolik dalej odwczesniej wspomnianej paczki i zaczełam jeść.

W sumie to zorientowałam się, że długo nie widziałam dusz. Zaczęłam się zastanawiać, gdzie się podziały.

Jedząc taki i zastanawiając się, gdzie też podziały się moje koleżanki, poczułam coś na mojej ręce. Kościste palce przekazały mi dyskretnie karteczkę. Rozwinęlam ją i przeczytałam jej treść. "Spróbuj dzisiaj możliwie szybko przejść do kolejnego punktu zapisu. Chciałbym z tobą i innymi Crystalis jeszcze porozmawiać ale bez Lydii." Nie miałam przy sobie długopisu jednak miałam pomysł, co mogę zrobić. Za pomocą mojej magii "wypisałam" na kartce "Postaram się" i oddałam mu świstek.

Po zjedzonym posiłku miałam już wychodzic do szkoły, jednak zatrzymał mnie czyjs głos.

-Ash!-krzyknęła Emily-Co ty na to abyśmy dzisiaj razem pojechali do szkoły? Może uda ci sie jakoś dogadac z Lydią-drugie zdanie dopowiedziała prawie niesłyszalnie.

Nie byłam co do tego przekonana, jednak się zgodziłam.

Odesłałam swoją deskę do mojego pokoju. Po chwili dziewczyny wraz ze szkielebraćmi do mnie dołączyli. Szliśmy spokojnie do szkoły. Lydia jak zawsze szła ramię w ramię z Sans'em.
Emily i Katie były zajęte rozmową z Papyrus'em o jego postępach kulinarnych. Ja szłam pomiędzy Sans'em a Katie. Między mną a dwójką po mojej lewej była głócha cisza, którą postanowił przerwać szkielet.

-Więc... jakie tak ogólnie masz moce?-zwrócił się do mnie.

-Panuję nad wodą-odpowiedziałam najprosciej jak umiałam patrząc przed siebie.

-No to to my wiemy głupia-odparła szorstko Lydia. Zacisnęłam ręce w pięści.

-Potrafię panowac nad każdym rodzajem wody. Niezależnie czy to lód czy para wodna. Umiem też zmieniać stan skupienia wody. Potrafię pozyskac wodę z roślin oraz powietrza. I...-zawachałam się chwilę, gdyz nie wiedziałam, czy mówić im o mojej możliwości panowania nad ludźmi za pomocą magii krwi. Zdecydowałam się zachowac to dla siebie-I to tyle-zakończyłam.

Resztę drogi do szkoły spędziliśmy w ciszy. Zdziwiło mnie, że Lydia nie obrzucała mnie ciągle obelgami. Być może uda nam sie kiedys złapać nić porozumienia. Lecz na razie musze się się miec na baczności. Nie wiadomo, jaki będzie jej kolejny ruch.

-----

Cóż, nie będę się rozpisywać. Macie tu kolejny rozdział tego czegoś. Mam nadzieję, że się spodobał ^^
~Misia1507

Undertale-Crystal Water "Pomiędzy AU" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz