Wróciłam do domu zapłakana,stanełam na wadze i co,przytyłam 1kg zaczełam mocniej płakać.Przebrałam się szybko i stwierdziłam że pójde na szybki spacer przewietszyć się i pogodzić się z myślą że Finn już nigdy nie bedzie mój.
Po ubraniu się w bluze wyszłam.Poszłam powolnym krokiem w strone parku czując jak powoli łzy spływały mi po policzkach i spadały na ten szary okropny świat.Usiadłam na pobliskiej ławce i schowałam twarz w dłoniach,Mimo że był już czerwiec po 24 było już zimno wiec poczułam chłód na moich bladych policzach.Nagle w oddali usłyszałam śmiechy wiec spojżałam w to miejsce,a była to ławka na przeciwko mojej,ujżałam tam Finna i Millie uśmiechających sie do siebie i przytulających
Kurwa,to ja miałam byc na jej miejscu,ale jak zwykle zjebałaś
Oprłam głowe na kolanach i patrzyłam w oddalFinn
Widziałem ją tam,jej blade policzki,czerwone oczy od płaczu,małe rączki idealnie pasujące do moich jednak zjebałem,mogła być teraz na miejscu Millie i całowała by mnie,przytulała i mówiła jak bardzo mnie kocha a co oczywiście zjebałem.Jestem z Millie i jestem szcześliwy,ale czuje tą pustke w sercu która na mnie czeka ale zaraz może zgasnąć.Siedziałam i błagałam Boga o moje szczeście,dlaczego ten jeden,jedyny raz nie moge mieć go dla siebie.Nagle usłyszałam kaszel na demną.Podniosłam delikatnie głowę i spotkałam te piekne,brązowe oczy
-Czemu siedzisz tu sama w nocy?-zapytał swoim melodyjnym głosem
-Źle sie czuje-odpowiedziałam szybko
-A czemu płaczesz?
-Dobra Finn wygrałeś,kurwa wygrałeś chciałeś tego abym cierpiała,udało ci się.Chciałeś mnie zniszczyć,udało ci się.Chciałeś się mnie pozbyć,udało ci się.Wiec czego jeszcze chcesz do kurwy nędzy!-wykrzyczałam płaczem
-Oboje jesteśmy zepsuci,zostań ze mną za obiecuje że cię naprawie-po tych słowach podciósł mój podbrudek i delikatnie zaczął muskać swoimi wargami moje.Robił to delikatnie jakby myślał że pod jego dotykiem rozpadne się już całkiem.Odałam pocałunek pogłębiając go
-Kocham cię-pomyślałam.
YOU ARE READING
Promise?
Fiksi RemajaZwykła 14 przeprowadza się do Kanady.Nic nadzwyczajnego,jednak poznaje tam grupe przyjaciół z która stara sie zapoznać.A oto w skrócie moje życie.