✖ 01

2.3K 151 7
                                        

Przeprowadzka do Londynu była bardzo szybką decyzją przez co coraz bardziej zastanawiam się czy to była dobra decyzja. Wszystko co mnie do niej podkusiło to zakończenie związku z Petrem, moim byłym. Zdradził mnie i nawet nie pytajcie jak wściekła byłam i rozdarta gdy się o tym wszystkim dowiedziałam, nie był to pierwszy raz. A najgorsze jest to, że o tym wszystkim dowiedziałam się dopiero teraz. Przez tą sytuację postanowiłam zerwać kontakt z wszystkimi znajomymi wraz z moją najlepszą przyjaciółką Katy. Wszyscy wiedzieli o wszystkim co wyprawiał Peter, a ja dowiedziałam się na końcu. Nie, nie było mi smutno. Wręcz przeciwnie, z dnia na dzień nachodziły mnie myśli aby zakończyć związek z tym idiotą, zdawałam sobie sprawę, że ja tak naprawdę go już chyba nie kocham. Pomysłem był Londyn, czemu? Edward mój były szef agencji mieszkalnej, a zarazem dobry kumpel  zaproponował mi przeniesienie stanowiska do firmy w Londynie. Doskonale wiedział o wszystkim co się stało, dlatego właśnie dla mnie zarzucił taką ofertę. Jak już wiadomo zdecydowałam się bez namysłu. Mieszkanie znalazłam w naszej agencji. Mieści się one na obrzeżach Londynu, jest to małe mieszkanko, które ma w sobie coś wyjątkowego i od razu mnie przyciągnęło. Ogród który mieści się wokół niego jest niesamowity. Ah, i zachwyciła mnie jeszcze ta biała ławka naprzeciwko domu. Pierwsze dni nocowałam w pracy za pozwoleniem oczywiście nowego szefa, Marka. Rodzicie przewozili moje rzeczy i pomagali urządzać mi mój nowy dom, więc nie za bardzo było jak tam spać. Na szczęście moje spanie na sofie w pracy wreszcie się skończyło i dzisiaj jadę do mojego nowego, ślicznego domu.

Przed agencją czekał na mnie tata. Niestety nie miałam jeszcze swojego własnego samochodu, więc dopóki rodzice są tutaj mogę liczyć właśnie na niego. Wsiadłam do samochodu i ruszyliśmy. Jadąc myślałam jak to wszystko teraz będzie. Zaczynam nowy etap w życiu, pierwszy raz będę sama mieszkać na dodatek w mieście w którym nikogo nie znam. No oprócz znajomych z pracy.

- Coś się stało Meg? – Zapytał tata, odwróciłam głowę w jego stronę i uśmiechnęłam się pewnie.

- Nie, po prostu rozmyślam nad tym jak to wszystko teraz będzie.

- A co ma być?

- No wiesz zostaje tu sama i boję się, że sobie nie poradzę.

- Ty? Przestań dasz radę. Moim zdaniem to jest bardzo dobra decyzja, zobaczysz jeszcze wspomnisz moje słowa. Teraz możesz zacząć wszystko od nowa. Tylko proszę cię nie poznaj znów jakiegoś fagasa co będzie wsadzał wszędzie gdzie popadnie. – Jak zwykle musiał dodać swoje pięć groszy. Wybuchłam niespodziewanie śmiechem, tacie od początku nie pasował Peter.

- Na razie o tym nie myślę, chcę zacząć jak najlepiej. – Mój uśmiech zaczął się powiększać gdy zatrzymaliśmy się na podjeździe.

Dziewczyna nie zdawała sobie sprawy jak szybo wspomni słowa ojca.

Sąsiedzi || h.sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz