3

5.2K 335 76
                                    

Obrona przed czarną magią się zaczęła. Siedziałem z Hermioną. Nie wytrzymam przez te wszystkie plotki. Chociaż w sumie to narazie była tylko jedna ale kto wie co będzie później.

Chciałem żeby ta lekcja Minęła jak najszybciej. No ale niestety zawsze jest jakiś problem.

- minus 30 punktów dla Gryfinoru!

- Ale za co?! - krzyknął nerwowo Ron

- Za niewykonywanie pracy o którą proszę od początku lekcji! -

***

Po wszystkich lekcjach. Tak po tych wszystkich męczarniach. W końcu mogłem spotkać się z Draco. Byliśmy umówieni na wieży Astronomicznej.
Kiedy wbiegłem tam to nie wierzyłem własnym oczom.

Na środku stał Draco a obok niego Pansy... I ślizgonka pocałowała go w policzek. Wiem że to mogło być tylko przyjacielskie ale bardzo mnie to zabolało.

Szybko się cofnąłem i wybiegłem. Sam ten widok mnie cofnął. Pobiegłem ze łzami w oczach do pokoju wspólnego.

Tam zobaczyłem Rona i Hermionę. Przez to szybko wytarłem łzy.

- Co jest Potter? Malfoy cię wyruchał?! - krzyknął chłopak

- Ron... Przestań -

-Myślisz że jeśli Nietoperz cię lubi a ty trzymasz się z obrzydliwymi slizgonami to jesteś lepszy?! -

Nie miałem ochoty z nim gadać więc jak szybko tam wszedłem to tak szybko również wyszedłem.

Nie miałem miejsca.. Nie miałem już nic

How? || Drarry || Cześć 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz