Rozdział 2

55 0 0
                                    

Wiara w kogoś , co to tak naprawdę znaczy ?Nie chodzi mi tu o definicję z słownika bądź internetu? Czym jest według mnie? Nie wiem bardzo dawno w nikogo nie udało mi się wierzyć tyle razy się zawiodłam , że teraz już nie ufam nikomu za szybko. Skoro nie ufam to czemu ,miałabym w niego wierzyć.Kolejny raz na tej brudnej uliczce , że musiałam się tak stoczyć, nikt mnie nie szanuje tu chcą tylko jednego , a ja chciałabym kogoś obok kogo mogłabym położyć się spać i wstając uśmiechnąć się do siebie i powiedzieć cicho pod nosem ?"to miejsce , w którym teraz powinnam być ".No , ale jak już wszyscy dobrze wiemy życie to nie bajka a my nie jesteśmy tylko aktorami w filmie.Każdy z nas pewnie tylko marzy by zamienić się życiem z kimś innym , ale szczerze możemy wplątać się w większe gówno niż te , w którym jesteśmy, Pilnujmy siebie i sami napiszmy sobie plan na najbliższy czas , a w końcu i u nas wyjdzie słońce. Jeśli kiedykolwiek ktoś powiedział wam , że nie zasługujecie na szczęście pieprzył głupoty , bo na wasze szczęście to nie on je rozdaje. Po wzięciu działki skierowałam się w stronę lasu i stanęłam przed tam gdzie zawsze podjeżdżali moi klienci. Czekałam już z 2 godziny i nic byłam załamana. Za co opłacę czynsz i inne dziś koniec miesiąca. Po chwili podjechało Bugatti La Voiture Noire, zdziwiło mnie , że takie drogie auto się tu zapuszcza. Podjechało bliżej i z okna wychylił się bardzo przystojny mężczyzna<zdjęcie wyżej>.Aż prawie nie upadłam z zaskoczenia.

-słyszałem o tobie od znajomego mogę ci pomóc jak ty pomożesz mi-odparł tym niebiańskim głosem.Spojrzałam na niego jak upośledzona . Ja mam pomóc takiemu przystojniakowi?Ale niby jak?

-jak mam ci pomóc?-spytałam zdziwiona.

Spojrzał na mnie i odparł.....


Trudne wyboryWhere stories live. Discover now