Witajcie, to kolejny odcinek z serii "rzygam już tym Helloween, zrób coś innego", czyli praktycznego poradnika, jak znienawidzić Dynie. Zapraszam!
Dziś ponownie odwiedził nasz nas stary znajomy, Klucznik. Na pewno go pamiętacie. Tym razem jednak nie on jest głównym bohaterem, o nie. On tylko ozdabia okładkę. Wsiadajcie na pokład tego pociągu spierdolenia, our final destination is The Time of the Oath.
Album ujrzał światło dzienne 26 lutego 1996 roku.
Może zapytacie dlaczego Klucznik stracił rolę głównego bohatera? Otóż nie jest to kontynuacja jego historii (do której wrócimy w swoim czasie). Bowiem The Time of the Oath to jedyny album koncepcyjny w dorobku Helloween, czyli taki, który opowiada jakąś konkretną historię, której jest przeznaczony w całości.
Motywem przewodnim tego albumu są przepowiednie Nostradamusa dotyczące końca świata. Został on zadedykowany Ingo (słyszeliście? To moje serce roztrzaskało się na miliony kawałeczków).
Utwory poproszę:
1. We Burn! (Deris)
2. Steel Tormentor (Weikath/Deris)
3. Wake Up the Mountain (Kusch/Deris)
4. Power (Weikath)
5. Forever and One (Neverland) (Deris)
6. Before the War (Deris)
7. A Million to One (Kusch/Deris)
8. Anything My Mama Don't Like (Deris/Kusch)
9. Kings Will Be Kings (Weikath)
10. Mission Motherland (Helloween)
11. If I Knew (Weikath)
12. The Time of the Oath (Grapow/Deris)
Moje słowa?
We Burn! jest bardzo cool. Forever and One to złoto. Power jest chyba moją ulubioną piosenką z albumu. Before the War i A Million to One są fajne. Oczywiście tytułowe The Time of the Oath jest zajebiste i ma dobre riffy. O każdej piosence mogłabym powiedzieć, że jest super. Ogólnie kolejny świetny album w ich kolekcji, well done!
A wasze słowa?
vvv
I może jeszcze dam wersje live bo są po prostu boskie, szczególnie te z Pumpkins United.
My boiz boże jak ja ich uwielbiam ❤❤❤
Sorry za niemiecki, ale to wideo to złoto. Moi starzy.
YOU ARE READING
Let's talk about music... 🖤 recenzje 🖤
Non-FictionNudzi ci się? Szukasz czegoś do posłuchania? Albo po prostu lubisz słuchać ludzi mówiących z pasją? Jeśli tak, to zapraszam do mojego małego świata, w którym liczy się tylko muzyka.