Rozdział 6

493 14 1
                                    

*W Poprzedniej Części*

Zrobiłam dwa kroki do tyłu przerażona.Nie dla tego,że jest wilkiem tylko dla tego,że przypomina mi tego wilka co zapił moich rodziców,ale nie byłam pewna.Gdy zobaczyłam,że usiadł koło mnie ja sparaliżowana stałam i patrzyłam się w jego piękne oczy.Chwile później podszedł do mnie żebym go pogłaskała,a ja niepewnie to zrobiłam.Kiedy skończyłam go głaskać widziałam w jego oczach radość,miłość i pragnienie.Pragnienie?Tak właśnie ono,ale ja nie miałam zielonego pojęcia o jakie pragnienie mu chodzi.Po długich rozmowach i opowiadaniach o nim i jego stadzie i to,że jestem Luną stada i jeszcze żeby tego było mało muszę z nim zamieszkać.Poprosiłam go o dwa dni do przemyślenia tego wszystkiego.

*Magia Grzybów*(2 dni później)

Dwa pierdolone dni tęsknoty do mojego Mate,ja i moja wilczyca bardzo za nim tęskniłyśmy,ale i tak wiem,że muszę podjąć decyzje i chyba już wiem jaką...Zgodzę się na mieszkanie z nim,ale będę kontynuować edukacje i odwiedzać Alekse chyba,że uda mi się przekonać Adriana żebym mogła ją ze sobą zabrać.Nadeszła chwila kiedy Adrian zapukał do drzwi domu.Zbiegłam po schodach żeby mu otworzyć

-Wejdź-powiedziałam

Poszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie.Po chwili zapytał

-I co?Postanowiłaś coś?-zapytał

-Tak...-Odpowiedziałam

-I co?-pyta zdenerwowany

-Postanowiłam,że zamieszkam z tobą ale mam 2 warunki-powiedziałam

-Jakie?-pyta

-Po 1 będę mogła uczęszczać do szkoły i zabieram ze sobą Aleksę ponieważ jest mi bardzo bliska...Jest dla mnie jak siostra której nigdy nie miałam.I ostatni nie będziemy się spieszyć okej?-zapytałam speszona

-Hmm...Aleksa może z nami jechać,obiecuję nie będziemy się spieszyć i 2 ochroniarzy ze sobą zabierasz do szkoły okej?-zapytał się

-Dobrze...Dziękuję,że mogę ją wsiąść.Dobra lecę się pakować-powiedziałam i pobiegłam na górę jeszcze za nim poszłam dałam mu całusa w policzek.

Po spakowaniu wszystkiego poszłam do Aleksy pokoju i zaczęłam ją pakować,wiem nie będzie zadowolona,że musimy się wyprowadzić,ale tam będziemy bardziej chronione.2 godziny później Aleksa wróciła z randki,kiedy zobaczyła walizki poszła mnie poszukać.Znalazła mnie w pokoju

-Magda co się dzieje?-pyta

-No wiesz...He he...Głupia sprawa musimy się wyprowadzić do Adriana,ty wiesz dlaczego i pozwolił mi ciebie zabrać.Błagam powiedz,że chcesz ze mną?-pytam z nadzieją

-Dla Ciebie wszystko kochana,przecież bym Cię nigdy nie zostawiła-powiedziała

-Dziękuje.KOCHAM CIĘ BARDZO-Powiedziałam bardzo wdzięczna

Potem poszłyśmy na dół i spakowałyśmy walizki do samochodu Adriana,On i Aleksa pojechali samochodem a ja za nimi moją dziecinką.Kiedy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam wielki dom nie dom wille.

Kiedy dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam wielki dom nie dom wille

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Mój Aniele-Stara wersjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz