- Łukasz! - wolałem chłopaka siedząc na łóżku w naszym pokoju - Łukaaaaaasz!
- Tak Marku? - chłopak oparł się o framugę drzwi z tym swoim uśmieszkiem.
- Zgubiłem moje kapcie - zrobiłem naburmuszoną minę, a chłopak się zaśmiał.
- Poszukaj dobrze - dziwnie się uśmiechał.
- No nie ma nigdzie. Myślałam, że może ty je zabrałeś.
- Wydaje mi się, że gdzieś je widziałem - droczył się ze mną.
- Zrobię ci loda - powiedziałem, a chłopak omal nie udusił się własną śliną.
- Jesteś pewien? - starał się nadal mnie denerwować i udawać, że nie ruszyło go to co powiedziałem.
- No kurwa tak debilu! - krzyknąłem zdenerwowany.
- Na prawo w dół - spojrzałem się właśnie w to miejsce. Kurwa... One cały czas były obok łóżka.
- No to co? Na kolana i do pana.
Krótki oneshot i proszę nie komentujcie tego co siedzi w mojej główce.
CZYTASZ
Kwiatuszku kxk oneshoty
FanfictionKruszwil jest kwiatuszkiem kamerzysty Niech rzuci kamień ten, który nie wierzy w kxk Pojawią się tu oneshoty o shipie kruszwilxkamerzysta kruszwilxkamerzysta